Sześciosobowa wyprawa speleologiczna z Bielska-Białej wróciła właśnie z Albanii, gdzie prowadziła eksplorację terenu w celu odnalezienia podziemnych grot i korytarzy. Wyjazd trzeba było skrócić z powodu kiepskiej pogody i kontuzji kilku uczestników.

Krzysiek Borgieł, Karolina Juroszek, Tomek Pukowski, Tomek Szopa, Michał Wójcik i kierownik wyjazdu - Tomek Stryczek udali się 18 czerwca do Albanii z zamiarem przeprowadzenia eksploracji powierzchniowej terenu oraz zbadania Jaskini Nadziei. 

 - W czasie wyprawy odkryliśmy na powierzchni kilkanaście nowych otworów - opowiada kierownik wyjazdu. - W Jaskini Nadziei dotarliśmy na głębokość ok. 150 m oraz zlokalizowaliśmy drugi otwór, tzw. górny.

Niestety, z powodu trudnych warunków pogodowych oraz strat w sprzęcie i kontuzji kilku uczestników wyprawę trzeba było skrócić o dwa dni. - Dziękuję wszystkim za zaangażowanie i hart ducha w tych trudnych warunkach - mówi Tomek Stryczek. 

Kolejny wyjazd bielskich speleologów już w sierpniu. "Jaskiniowcy" z Bielska-Białej będą wtedy m.in. badać otwory znalezione podczas zakończonej właśnie wyprawy. Bielszczanie mają nadzieję na odkrycie nowych, niesamowitych jaskiń. 

O bielskich speleologach pisaliśmy w artykule "Bielska wyprawa do wnętrza ziemi".
 
mad