Lech Helwig to jeden z najbardziej znanych bielskich artystów. Malarz, rysownik, absolwent ASP w Krakowie, członek ZPAP, zamieszkały na starówce. Prowadzi samodzielną działalność artystyczną w zakresie malarstwa sztalugowego, rysunku, miniatury, projektowania graficznego, a także fotografii i technik fotochemicznych. Krótko: wizytówka Bielska-Białej.

Helwig nie jeździ na co dzień samochodem, lecz właśnie pojazdy zabytkowe są przedmiotem jego zainteresowania. - Niegdyś rysowanie pojazdów traktowałem jak przerywnik w pracy, formę oderwania się od malarstwa. Aż do momentu, kiedy spotkałem pewną Amerykankę, która zorganizowała mi pierwszą wystawę rysunku z motywami samochodów. Nie były to wprawdzie jeszcze miniatury czy rysunki hiperrealistyczne, ale to wydarzenie zachęciło mnie do dalszych działań - wspomina artysta.

Pochodna kilku fotografii

Bielszczanin specjalizuje się w rysunku hiperrealistycznych pojazdów zabytkowych, lecz - jak przyznał naszemu portalowi - nie ogranicza się do tego spectrum i na specjalne życzenie klienta rysuje również nowsze modele samochodów. Kojarzony jest też z pracami na temat bielskiej starówki. Człowiek jest praktycznie nieobecny na jego rysunkach. - Zostałem zaklasyfikowany jako rysujący samochody, a przecież rysuję również inne obiekty, np. architekturę. Przedmiot jest dla mnie interesujący, bo oprócz jego formy, uwzględniam wszystkie zjawiska świetlne, które go dotyczą. Staram się odpowiednio uchwycić światło.

Przed narysowaniem danego obiektu artysta wykonuje jego fotografie. Zdjęcia są dla niego materiałem do dalszej pracy. Skrupulatnie czeka na odpowiedni moment, porę dnia, kąt padania światła. Fotografie istotnie przyczyniają się do uzyskania efektu końcowego, którym jest rysunek, lecz artysta nigdy dotąd nie próbował ich upubliczniać. - Nie traktuję zdjęć jako ostatecznego materiału. Zdjęcia bywają efektem chwili. Natomiast rysunek jest pochodną kilku fotografii - tłumaczy pan Lech.

Powszechność dostępu do sprzętu fotograficznego spowodowała, że większość ludzi traktuje mechanicznie robienie zdjęć - bez kadrowania, bez namysłu, czy i co warto zatrzymać w kadrze. Dla Helwiga gra świateł stanowi kwintesencję nie tylko fotografowania, ale rysunków powstałych na podstawie zdjęć. - Podczas fotografowania obiekt jest ważny jako pretekst do ukazania gry świateł, która się na nim rozgrywa. Dlatego tak istotna jest pora dnia. Robiąc zdjęcie, od razu myślę, jak to później narysuję czy namaluję.

Zmęczenie wzroku

Pod koniec ub. roku prace artysty można było zobaczyć na zbiorowej wystawie w BCK, a w styczniu br. na wystawie Mistrzowie warsztatu. Polski rysunek współczesny, gdzie zaprezentował rysunki samochodów wtopionych w architekturę Bielska-Białej. W przyszłości artysta planuje wyruszyć w Polskę ze swoimi pracami. - Zamierzam zrobić wystawę indywidualną, taką większą, wręcz objazdową. Te prace nie byłyby na sprzedaż, chciałbym je pokazać w różnych miejscach kraju. Prawie 30 lat pracuję w Bielsku-Białej. Miejscowi odbiorcy sztuki mieli więc szansę zapoznać się z moimi możliwościami. Jednak żeby przygotować taką wystawę, potrzeba 2-3 lat. Na razie jest pomysł.

Artysta otrzymał też zaproszenie z USA, gdzie przed laty zdobył uznanie właśnie dzięki miniaturom. - Mam zaproszenie na wystawę na 4 kwietnia i zastanawiam się, co z tym zrobić. Nie wiem czy teraz będę jeszcze w stanie wykonać miniaturę z taką precyzją, jak niegdyś. Obecnie pracuję zwykle na formatach A4, a mimo to czasem pojawia się problem ze wzrokiem, który się męczy. Nie chodzi o ostrość, tylko o zmęczenie fizyczne wzroku. Wykonanie miniaturki o wymiarach 8,5x10 cm zajmuje ok. trzy dni. W tej formie ważne są szczegóły - tłumaczy artysta, który choć w pracy nieustannie wytęża wzrok, nie musi nosić okularów.

Obraz nigdy nie jest skończony, a artyści często mają poczucie niedosytu. Przekonanie to nie jest obce także Lechowi Helwigowi, który przypomina słowa swojego nieżyjącego kolegi zapytanego przez klienta, jak długo malował obraz: - Trzydzieści lat, gdyż obraz jest sumą moich 30-letnich doświadczeń.

Tekst i foto: Katarzyna Handzlik