W centrum Bielska-Białej powinny jeździć samochody o napędzie elektrycznym - powiedział prezydent Jacek Krywult na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. Prezydent odpowiadał na interpelację Grażyny Staniszewskiej w sprawie budowy spójnego systemu ścieżek rowerowych.

Jak przekonywała podczas sesji radna Staniszewska, w pobliżu większości stacji miejskiej wypożyczalni BBbike nie ma ścieżek rowerowych. Dlatego w tych miejscach z rowerów nie korzysta zbyt wiele osób. Radna niezależna uważa, że władze Bielska-Białej nie mają pomysłu na budowę funkcjonalnego systemu dróg rowerowych. Istniejące odcinki nie są ze sobą połączone w całość, brakuje bezpiecznych zjazdów ze ścieżek.

Radna uważa, że niezbędna jest budowa staromiejskiej ścieżki rowerowej łączącej rejony zabytkowe miasta oraz zielonej ścieżki na obrzeżach. Grażyna Staniszewska przywołuje przykład Krakowa, gdzie co roku na drogi rowerowe przeznacza się ok. 5 mln zł. Tymczasem budżet Bielska-Białej przewiduje coroczne wydatki na inwestycje rowerowe na poziomie ok. 500 tys. zł. Radna twierdzi, że malowanie znaków na chodnikach czy jezdniach nie może zastąpić dróg z wyznaczonymi pasami dla rowerzystów.

W odpowiedzi na tę interpelację prezydent Jacek Krywult podkreślił, że nasza gmina będzie nadal konsekwentnie budowała ścieżki rowerowe. Prezydenta nie szokuje wielkość wydatków Krakowa, gdyż jest to miasto znacznie większe od Bielska-Białej. Przyznał jednak, że propozycje radnej dotyczące lokalizacji nowych ścieżek rowerowych warto wziąć pod uwagę. Bielsko-Biała dysponuje XIX-wieczną zabudową i dla potrzeb rowerzystów nie można burzyć zabytkowego układu urbanistycznego.

Zdaniem prezydenta, stolica Podbeskidzia w trosce o środowisko jako pierwsze miasto w województwie śląskim uruchomiło miejską wypożyczalnię rowerów, a teraz trzeba pójść dalej i pomyśleć o wprowadzeniu samochodów elektrycznych do centrum miasta. Prezydent uważa, że w Polsce nie ma dotąd miasta preferującego pojazdy z napędem elektrycznym, ale „ktoś musi zacząć”.

rok

Foto: monitoring sali sesyjnej