Komitety bronią Rock Galerii
W sprawie wypowiedzenia umowy najmu lokalu, w którym działa Rock Galeria zabrali głos przedstawiciele komitetów wyborczych. Zdaniem Niezależnych.BB oraz KNP, likwidacja takich miejsc, jak klub działający przy ul. Staszica jest szkodliwa dla miasta.
Opinie w sprawie opisywanej wczoraj przez nasz portal w artykule Miasto chce zamknąć klub Niezależni.BB umieścili na swojej stronie internetowej. - Często dzięki takiemu zapleczu młodzi ludzie mogą pozostać w Bielsku-Białej i się tutaj realizować. Nie podoba się nam także to, że decyzje zapadają odgórnie, bez próby znalezienia rozwiązania problemu, który stanowi główny powód decyzji - mówi rzecznik prasowy komitetu Małgorzata Zarębska.
Z kolei Dariusz Fodczuk, artysta wizualny, pedagog i performer kandydujący na radnego Bielska-Białej zauważa, że miasto powinno wspierać szeroko rozumianą kulturę, nie tylko wysoką. - W mieście takim, jak Bielsko-Biała muszą istnieć miejsca, gdzie młodzi ludzie mogą się realizować, wypowiadać. Miasto powinno stwarzać przestrzeń, która im to umożliwi, tymczasem zamknięcie klubu jest tego zaprzeczeniem.
Rock Galerii broni także Janusz Okrzesik. - Nie mógłbym spojrzeć w oczy swoim dwóm starszym - studiującym obecnie - synom, gdybym nie wyraził sprzeciwu wobec zamknięcia tego lokalu. To jedno z miejsc, dzięki którym młodzi bielszczanie mogą wracać po studiach do swojego miasta - tłumaczy kandydat Niezależnych.BB na prezydenta miasta.
Z apelem o cofnięcie decyzji w sprawie Rock Galerii zwrócił się do władz miasta bielski KNP. Kandydatka tego ugrupowania na prezydenta podkreśla, że konsekwencją wypowiedzenia umowy najmu dla tego lokalu jest pozbawienie pracy blisko 20 osób, które zostaną zwolnione z dnia na dzień. - Jaki sygnał daje miasto potencjalnym inwestorom i przedsiębiorcom planującym prowadzenie działalności gospodarczej w Bielsku-Białej? Czy takie działanie daje jakiekolwiek szanse na rozwój gospodarczy naszego terenu? - pyta Joanna Banaś.
bb
Galeria:
Komentarze 55
Wreszcie oszołomy pijane przestana w nocy zakłócać cisze nocną
to już jest buraczane pole, i długo nic się nie zmieni
a ciekaw jestem jak głośno byś krzyczała gdyby 5 metrów od okien Twojego mieszkania przez całą noc toczyła sie impreza, a straż miejska bezradnie rozkładała ręce, ograniczając do minimum wizyty w tym miejscu
lokal działa tam od niedawna, ludzie mieszkają od wielu wielu lat, rynek, podcienia i stare miasto - tam jest miejsce na takie kluby
dwa jak można wynająć lokal na klub, wyrazić zgodę na remont a następnie wypowiedzieć najem, to jak działania mafijne
Klauzula informacyjna ›