Intensywne poszukiwania nowego trenera Podbeskidzia trwały od minionego czwartku. Prezesowi Wojciechowi Boreckiemu odmówiło co najmniej dwóch kandydatów, którzy podobno wyrazili gotowość pracy przy ul. Rychlińskiego, ale od nowego sezonu. Ostatecznie akceptację akcjonariuszy spółki uzyskała kandydatura Dariusza Kubickiego.

52-letni szkoleniowiec wczoraj rozwiązał kontrakt z Olimpią Grudziądz i przyjechał do Bielska-Białej. Kubicki prowadził już „Górali” na początku 2013 roku. Został trenerem piłkarzy Podbeskidzia kilka dni po tym, gdy pracę pod Klimczokiem rozpoczął prezes Borecki. Po nieco ponad dwóch miesiącach szkoleniowiec spakował jednak walizki, by objąć posadę w rosyjskim drugoligowcu z Nowosybirska. Podbeskidzie pod jego kierownictwem rozegrało cztery mecze (jedno zwycięstwo, dwa remisy i jedna porażka).

Rozstanie za porozumieniem

Podczas wczorajszej konferencji prasowej w hotelu Widok Centrum wspominano tamte wydarzenia. Dariusz Kubicki zapewnił, że tym razem popracuje w bielskim klubie dłużej. - Nie interesuje mnie krótkofalowa współpraca. Chciałbym tutaj coś zbudować - zapowiedział były piłkarz i opiekun Legii Warszawa. Pretensji do byłego pracownika nie mają również władze klubu. - Wtedy wiedzieliśmy, że na trenera czeka oferta z zagranicy. To było rozstanie za porozumieniem stron - wyjaśniał Michał Sapota, prezes firmy Murapol.

Nowy (stary) szkoleniowiec nie wyobraża sobie spadku Podbeskidzia z ekstraklasy. - Gdybym w ogóle brał taki wariant pod uwagę, dziś by mnie tu nie było - tłumaczył dziennikarzom Dariusz Kubicki i odnosząc się do postawy bielskich piłkarzy dodawał:. - Mamy dużo do poprawienia, głównie w sferze mentalnej. Będę rozmawiał z zawodnikami, żeby dotrzeć do przyczyn sytuacji, w jakiej znalazło się Podbeskidzie. Chcę przyjrzeć się zawodnikom i ich dyspozycji.

Przykra sprawa

Kontrakt nowego trenera nie został jeszcze przygotowany, ale prezes Borecki przyznał, że znajdzie się w nim klauzula zapobiegająca odejściu szkoleniowca przed końcem sezonu. Umowa z Kubickim podpisana ma zostać najpóźniej dziś i będzie obowiązywać do zakończenia bieżących rozgrywek. Kontrakt będzie można przedłużyć na kolejny rok. We wtorek dojść ma również do spotkania z Leszkiem Ojrzyńskim, który jeszcze nie rozwiązał umowy z bielskim klubem.

Za Dariuszem Kubickim wciąż ciągnie się tzw. sprawa COS. W październiku 2007 został  zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Postawiono mu wtedy zarzuty przekupstwa. W lipcu 2008 zarząd Lechii Gdańsk zawiesił Kubickiego w prawach trenera pierwszego zespołu seniorów, ponieważ szkoleniowiec odmówił podpisania specjalnego oświadczenia antykorupcyjnego.

We wczorajszej rozmowie z naszym portalem trener potwierdził, że „sprawa COS” nadal się toczy. - Cały czas się to ciągnie. Od blisko dziesięciu lat - powiedział nam Kubicki.

Bartłomiej Kawalec