Strażacy z Bielska-Białej przystąpili wczoraj do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, której kulminacją ma być planowana na drugą połowę lipca manifestacja w Warszawie. Jednym z postulatów jest wzrost wynagrodzeń.

Tydzień temu KZ NSZZ „Solidarność przy KM PSP w Bielsku-Białej podjęła uchwałę o przyłączeniu się do ogólnopolskiego protestu strażaków. Wczoraj w Bielsku-Białej, podobnie jak w całym kraju, na budynkach strażackich zawisły flagi i transparenty związkowe. To pierwszy etap protestu. Jeśli rząd nie spełni postulatów, związkowcy zapowiadają kolejne działania, w tym manifestację w Warszawie, która może się odbyć w drugiej połowie lipca.

Jak informują bielscy związkowcy, akcja protestacyjna została podjęta ponieważ Minister Spraw Wewnętrznych nie odpowiedział na ich postulaty. Dotyczą one w szczególności:
- zabezpieczenia środków finansowych przez MSW na rzecz wypłaty dodatku od wysługi lat dla strażaków, którzy pełnią służbę dłużej niż 21 lat,
- rewaloryzacji funduszy wynagrodzeń oraz budżetów Komend Miejskich/Powiatowych z tytułu inflacji za lata 2008-2014,
- potwierdzenia założeń do ustawy modernizacyjnej na rok 2016 i kolejne lata.

Protest strażaków trwa od 30 marca br., lecz początkowo objął tylko niektóre województwa. Związkowcy postanowili rozszerzyć akcję na cały kraj z powodu postawy strony rządowej. Uważają, że jak dotychczas nie przedstawiła ona żadnej propozycji realizacji ich żądań.

MCI