Sprawa zaczęła się od pisma komornika informującego o zajęciu części wynagrodzenia w związku z niespłaconym kredytem. Jego adresatka była zdziwiona, gdyż nie brała żadnego kredytu. Udała się więc do sądu i w aktach sprawy znalazła umowę pożyczki, gdzie stwierdziła swój podrobiony podpis.

Postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, który powiadomił prokuraturę o podejrzeniu dwukrotnego podrobienia - w czerwcu 2012 - podpisu w biurze kredytowym w Krakowie. Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe wszczęła śledztwo przeciwko 51-letniemu mężczyźnie, któremu zarzucono podrobienie dokumentu uprawniającego do otrzymania sumy pieniężnej w postaci weksla poprzez złożenie na nim podpisu swojej żony. Również w tym samym dniu i miejscu podrobił podpis swojej żony na umowie pożyczki gotówkowej.

Biegły z zakresu badania pisma ręcznego potwierdził podrobienie podpisu poszkodowanej. Oskarżony przyznał się do przedstawionych zarzutów i wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na remont mieszkania, a kiedy okazało się, że konieczny jest podpis żony, podpisał się za nią. Za fałszerstwo mężczyźnie grozi co najmniej pięć lat więzienia. Proces w tej sprawie odbędzie się przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

bb

Foto: Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej