Dusi nas smog, a to dopiero początek

Z tym odbiorem odpadów zielonych to dobry pomysł,tylko z terminem zakończenia odbioru to pomyłka.
Panowie ustalający grafik ,LISCIE NIE SPADAJĄ NA KOMENDĘ"

ale to ciekawe bo w soboty i niedziele nic nie smierdzi a przeciez ludzie w te wolne dni tez pala w piecach uwazam ze ten smrod jest z innej przyczyny

Ludzie sami siebie trują. Trują swoje dzieci i wnuki spalając śmieci w piecu, paląc liście, traw i gałązki drzew iglastych. Szczególnie gdy jest bezwietrzny dzień, cały ten pył wisi wówczas w powietrzu.

No czadzimy się nieźle mam już tego dość.

@kretyni kontra rozsądek
1. O tym , że odpady zielone będą odbierać do końca października wiadomo było od początku roku, więc nie ma sie co dziwić, że olali Twoje worki, moje zresztą też . Można dyskutować z racjonalnością przyjęcia takiej daty, ale takie są niestety w tym roku realia.
2.Wyrzucanie odpadów do lasu jest jakże typowo polskie, ludzie myślą -wiadomo las jest nasz wspólny , czyli w prakyce niczyj. Niestety ktoś inny przyjdzie do tego samego lasu , choćby na grzyby, nie wiedząc, że wyrosły na pożywce z "odpadów zielonych zanieczyszczonych przez spaliny" , które ktoś inny w zeszłym roku wywalił do lasu.
pozdr.

W tym roku otrzymałem od Sity aż trzy worki na odpady zielone, worki które znajdowałem porzucone na płocie mojej posesji. Ponieważ mój ogród to prawie 30 arów to i tak prawie wszystkie odpady zielone albo kompostuję albo ściółkuję na części leśnej działki. Jednak zachowałem sobie jeden worek na liście i trawę z zielonego pasa wzdłuż płotu od strony ulicy, odpady zielone zanieczyszczone przez spaliny, kurz i odchody psów. Akurat dzisiaj był odbiór tzw mokrych odpadów i jakież było moje zdziwienie kiedy panowie udali, że worek nie istnieje w ich wizji świata. Po telefonie do Sity okazało się, że działają zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, która tworząc wirtualną rzeczywistość stwierdza iż odpady zielone występują od kwietnia do końca października i tylko w tym czasie będą odbierane w workach dostarczanych przez Sitę. Patrzę sobie przez okno i nie wiem czy może ja cierpię na omamy i widzę mnóstwo odpadów zielonych, bo taka pora roku, a może już śnieg leży? I dalej krążąc w oparach naszego miejskiego absurdu, zastanawiam się, czy gdybym zostawił ten ten legalny worek to czekałby aż do kwietnia następnego roku na odbiór? Wolałem nie sprawdzać, zawartość rozsypałem w lesie, chociaż przez moment zastanawiałem się na Placem Ratuszowym.

@ ni pies ni wydra. Twoje pieniactwo tutaj i bezsensowne argumenty czynią dyskusję beznadziejną. Żyj sobie człowieku we własnym świecie i przydało by ci się mówiąc delikatnie, trochę wiedzy w tematach w których zabierasz głos. Ale tacy też muszą być, by inni mieli do kogo się porównywać. Powodzenia życzę.

A najbardziej ropniaki, jak ruszają spod świateł to robi się ciemno od spalin. Wystarczy przy wymianie filtra powietrza porównać stary i nowy, można się wtedy przekonać co trafia do maszych płuc.

Samochody też trują! Zobaczcie w godzinach 14:00 a 17:00 jak Bielsko jest zawalone samochodami!

*załóżmy - LOL

@Siewca
człowieku, a pozostałe 10% to co , pies Ci zjadł? Żeby wyjasnić Ci absurdalność podejścia do tematu , które tutaj prezentujesz, można posłużyć się innym przykładem . Załużmy, że 90 % objętości szamba to woda, natomiast brakujące 10% to co?, wiadomo , że -par excellence - to zwykłe gówno. Wyobraź więc sobie jak wygladałoby otoczenie, gdy ktoś zawartość swojego szamba wylewał Ci pod płotem, tłumacząc ,że przecież 90 % tego w czym brodzisz to zwykła woda.
Jak nie wiesz , co znajduje się w Twoich brakujących 10 % to poczytaj sobie ten materiał
http://www.sobieszow.pl/index.php?menu=strona&stronaid=105
Zresztą SMOG to właśnie połączenie pyłów i pary wodnej , czyli dokładnie to co tak u zachwalasz.
I nie wciskaj tu kitu , że gmina nie zapewnia odbioru odpadów zielonych, być może jeszcze nie wpadłeś na to co kryje się pod skrótem PSZOK ? W razie czego polecam
http://bielskobiala.wyborcza.pl/bielskobiala/1,88025,19142043,bielsko-biala-obok-gemini-parku-buduja-punkt-zbiorki-odpadow.html
@obywatel
1 - a niby z jakiego powodu ma mnie interesować właśnie Twój ogród i Twoje drzewa? mam swój ogród i swoje drzewa.
2- nie używaj wyrazów czy słów , których znaczenia nie rozumiesz - jeśli czegoś nie doczytałeś to wyjasniam , że obchodzi mnie, jak ktoś zaczyna mnie truć.
@Działkowicz
niestety z mojej pobieżnej obserwacji wynika, że prym w paleniu liści wiodą chyba właśnie działkowcy, widocznie uważają , że ich reguły dotyczace pozbywania się odpadów zielonych nie dotyczą,

Niestety , tylko ten krótki przegląd wskazuje jak katastrofalnie niski jest poziom edukacji , a co za tym idzie poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne, jakim jest powietrze, którym przecież wszyscy w końcu oddychamy. Dzieki społecznej mobilizacji udało się juz pozbyc z ielska systemowego zatruwacza powietrza. Teraz czas na walkę z nie mniej groźnym truciem rozproszonym po całym dwumieście. Chyba trzeba będzie założyć konto na fejsie pod hasłem "Bielsko-Biała przeciwko spalaczom śmieci" , gdzie wrzucać będzie można sweetfocie różnych domorosłych zatruwaczy w akcji z nr posesji i podrzucić link SM. Jeśli tylko władzuchna przejawi wolę współdziałania i na poczatek walnie choćby po kilka mandatów na dzielnicę , to ponieważ ploteczki o ich wysokości zapewne szybko rozejda się wśród parafian , wkrótce atmosfera maogłaby się znacznie poprawić.
Swoją drogą to autor artykułu mógłby poprosic SM o statystykę w zakresie wymierzonych kar za trucie powietrza? Pewnie będzie równie katastrofalna jak jakość powietrza w tym mieście.
pozdr.

Nic dodać, nic ująć w tej dyskusji. Miasto zafundowało nam luksus pozbywania się odpadów zielonych, bo miejscy ekolodzy pokpili sprawę. Mieszkańcom B-B bardzo podobało się odbieranie zieleniny i liści. Nie było ogródkowych ognisk. Trwało to tylko rok. Kto daje i odbiera, ten się w dymach poniewiera. A z nim wszyscy mieszkańcy miasta. Spalanie liści (a przy okazji śmieci) odbywa się głównie po zmroku. O tej porze miśki ze straży miejskiej śpią już snem niewzruszonym. Rado Miasta! Wy też śpicie?

Żywiec może i prowadzi w oficjalnych statystykach dotyczących wielkości emisji, ale na pewno nie tam jest najgorzej. Najgorzej jest w Kozach, czego nie można udowodnić, bo nie ma przyrządów o odpowiednio dużej skali! W syfie, jaki tu wisi w powietrzu, przeważa smród palonego plastiku. Najgorzej jest pod wieczór i gdy nie ma wiatru. Przy bezwietrznej pogodzie granicę między Bielskiem-Białą i Kozami widać w powietrzu i wiadomo, kiedy należy włączyć wewnętrzny obieg powietrza w samochodzie.

@ni pies ni wydra. Mówisz, że mój ogród Cię nie obchodzi, to dlaszego obchodzą Cię drzewa w moim ogrodzie. Jesteś wyjątkowo zarozumiałym, ignorantem.

@Strzelec: masz całkowitą rację człowieku, dym z liści to w ponad 90 % para wodna. No ale skąd mają to wiedzieć Janusze palące pampersami i mułem, głównie ci z kamienic w centrum, mający zerowe pojęcie o życiu poza miastem?

Poza tym, cyt. "Trzykrotnie podniesiono opłaty za odbiór odpadów". No właśnie, miasto kilka lat temu podniosło ceny wywozu śmieci o 300% i miało zapewnić odbiór WSZYSTKICH ODPADÓW, w tym zielonych. A co zapewniło? Możliwość dowozu śmieci zielonych do ZGO własnym autem, poświęcając własny czas i paliwo. Kpina po prostu.

Przeczytalem wszystkie komentarz I raczej nikt NIE wypowiedzial SIE w temacie zatruwania przestrzeni nad Bielskiem Biala szczegolnie w okresie wczesnej jesieni przez Hute Trinec po czeskiej stronie! W TYM okresie czasu najczesciej naplywaja poludniowo zachodnie prady powietrza niosace pyl z tego kombinatu, ktory ZNAJDUJE SIE okolo w 18-tu kilometrach w linii prostej OD Bielska Bialej! Czyzby to byl nadal temat tabu, ciagnacy SIE juz z czasow PRL-u?