Allan Starski jest polskim artystą znanym chyba na całym świecie. Jeden ze współtwórców sukcesu reżyserskiego Stevena Spielberga opowiadał wczoraj bielszczanom o swojej pracy przy takich filmach, jak "Lista Schindlera", "Pan Tadeusz", "Pianista" czy "Oliver Twist”.

Okazją do wizyty państwa Starskich w Galerii Bielskiej BWA był finisaż wystawy prezentującej projekty scenografii do filmów Romana Polańskiego: „Pianista”, „Oliver Twist” i niezrealizowanych „Pompei” oraz filmu „Hannibal. Po drugiej stronie maski” w reżyserii Petera Webbera. Ekspozycję współtworzą projekty kostiumów Wiesławy Starskiej, żony Allana Starskiego, do znanych filmów oraz przedstawień teatralnych i telewizyjnych: „Panny z Wilka” (reż. Andrzej Wajda), „Jakub kłamca” (reż. Peter Kassovitz) i „Wujaszek Wania” (reż. Aleksander Bardini).

Allan Starski to jeden z najbardziej znanych na świecie scenografów polskich, pracujący zarówno dla filmu, jak i teatru. Urodził się w 1943 roku w Warszawie. Jest absolwentem Wydziału Architektury Wnętrz warszawskiej ASP (1969). Stały współpracownik Andrzeja Wajdy. Za scenografię do „Listy Schindlera” w reż. Stevena Spielberga otrzymał w 1994 roku Oscara - Nagrodę Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, a także Nagrodę Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles oraz nominację do nagrody BAFTA - Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. Jest także laureatem francuskiego Cezara i polskiego Orła.

Wiesława Starska - kostiumograf, absolwentka ASP w Krakowie, członek Polskiej Akademii Filmowej, z urodzenia bielszczanka (1945). Autorka projektów kostiumów do filmów, w tym do produkcji, w których Allan Starski tworzył scenografię, np. Andrzeja Wajdy „Człowiek z marmuru”, „Panny z Wilka”, „Człowiek z żelaza”, „Korczak” i „Pierścionek z orłem w koronie”; Agnieszki Holland „Europa, Europa” i „Bez końca” w reż. Krzysztofa Kieślowskiego. Państwo Starscy goszczą w naszym mieście regularnie z okazji wizyt u rodziny. Jednak po raz pierwszy odbyła się u nas wystawa ich prac.

Wczoraj twórcy przez godzinę odpowiadali na pytania licznie zgromadzonej publiczność. Widzów interesowała współpraca z reżyserami, dalszy los nieraz bardzo rozbudowanej scenografii oraz kostiumów, a także zamierzone i niezamierzone "wpadki" przy realizacji filmów. Nie zabrało też tematów bardziej ogólnych dotyczących procesu twórczego.

 - Pokazując poszczególne wnętrza, pokazując poszczególne plenery, zakładamy jakieś palety kolorów, odrzucamy niektóre z barw. Jak w dobrym malarstwie, decydujemy się na pewien ton i styl filmu. Z jednej strony mój styl scenografii jest rozpoznawalny poprzez dbałość o szczegóły, nadawanie pewnej atmosfery życia w scenografiach. Z drugiej strony staram się pokazywać świat nieco inaczej, zależnie od temperamentu reżysera, od koncepcji filmu i stylu, jaki wspólnie z reżyserem wybieramy - mówił Allan Starski.

Foto: Piotr Bieniecki
Warunki zakupu i wykorzystania zdjęć