Nie będzie biletów na krótkie trasy
Przejazd pomiędzy dwoma przystankami w centrum Bielska-Białej oraz podróż przez całe miasto, a nawet poza jego granice administracyjne kosztuje pasażera 3 zł (1,5 zł ulgowy). W najbliższym czasie taryfa MZK nie ulegnie zmianie. Biletów na krótkie trasy nie będzie.
- Dlaczego w mieście nie ma biletu na krótkie odcinki, powiedzmy 10 czy 15-minutowe w cenie biletu ulgowego? Wolicie, żeby autobusy woziły "powietrze" niż pasażerów? Sam wolę iść 20-30 minut z Karpackiego na Michałowicza (2x dziennie) niż dać 3 zł za bilet. 1,50 zł już bym dał - czytamy w komentarzu pod artykułem MZK ma coraz mniej pasażerów.
Podobne pytania zadają pasażerowie, którym w Bielsku-Białej brakuje tańszych biletów uprawniających do przejazdu na krótkich trasach. W ślad za komentarzami Czytelników portalu, pytanie o możliwość wprowadzenia biletu czasowego 15-20 minutowego zadaliśmy w MZK w Bielsku-Białej. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że przewoźnika satysfakcjonuje sprzedaż biletów czasowych: 60-minutowych, jednodniowych oraz weekendowych.
- Nie prowadzimy prac nad wprowadzeniem biletów o mniejszym zakresie czasowym - poinformowała nas Mariola Duda, kierownik kas biletowych MZK. Na pytanie, czy miejski przewoźnik wykonywał analizy związane z koniecznością wprowadzenia tego typu biletów, odpowiedzi nie uzyskaliśmy.
bak
Komentarze 51
Parę lat temu temu jak miasto zakupiło te naście biletomatów to odtrąbiono wielki sukces, a w Krakowie już chyba 10 lat temu były biletomaty praktycznie na każdym przystanku i każdym autobusie. Do tej pory w Bielsku nie da się kupić biletu w centrum np. na placu Mickiewicza, albo przy Apenie
Nic dodać, nic ująć.
20-minutowe 2,40-2,60 zł
60-minutowe lub ważne do końca podróży 3 zł
Obecnie jak ktoś z powodu układu linii musi się przesiąść to musi zapłacić więcej. To samo dotyczy osób podróżujących na krótkich dystansach. Niestety nasze władze nie zamierzają wziąć przykładu z innych miast.
Niestety władze miasta nie korzystają z MZK i robią wszystko aby ludzi zniechęcić. Spadek liczby pasażerów to dla nich sukces bo można obciąć rozkłady i kupić mniejszy tabor. Obecnie 3/4 pasażerów to młodzież i emeryci...
Ceny biletów miesięcznych to także kosmos. Na wszystkie linie powinno być 80 złotych.
Kontrolerzy powinni ludziom dać czas na skasowanie i być uprzejmi.
Faktycznie będąc w miastach typu Warszawa czy Kraków mogłam skorzystać z tańszych biletów do 20 minut przejazdu.
Klauzula informacyjna ›