Przynajmniej na razie w Bielsku-Białej nie będzie tanich czynszówek budowanych przez państwo. O działania władz miasta w celu realizacji programu Mieszkanie Plus pytał podczas sesji Rady Miejskiej radny Roman Matyja. Przewodniczący komisji nie czyta naszego portalu?

Na wtorkowej sesji Roman Matyja z PiS skarżył się, że Bielsko-Biała nie znalazło się wśród sygnatariuszy rządowego programu Mieszkanie Plus. - Proszę o podanie informacji, jakie działania podjęła gmina oraz czy miasto przystąpi do programu. Co roku o przydział mieszkania komunalnego stara się około 700 osób - mówił przewodniczący komisji budżetu, strategii i rozwoju gospodarczego Rady Miejskiej. Radny prawdopodobnie nie czytał naszego artykułu Tanie mieszkania w Komorowicach?, w którym informowaliśmy o tym, że bielscy urzędnicy wskazali cztery działki o łącznej powierzchni 2368 m kw. w Komorowicach Krakowskich pod kątem możliwości ich włączenia do Narodowego Programu Mieszkaniowego.

 - Zgłosiliśmy się do projektu, ale nie mieliśmy wpływu na wynik. Nasze miasto po prostu nie zostało wytypowane - wyjaśniał na sesji prezydent Bielska-Białej. Jego zdaniem, z mieszkaniami komunalnymi w mieście nie jest tak dramatycznie. - Jeśli chodzi o wnioski na wynajem mieszkania, to w ciągu czterech lat ich liczba spadła o 50 proc. Cztery lata temu mieliśmy 1,2 tys. podań, a teraz jest ponad 600 wniosków. To wyraźna poprawa  - przekonywał prezydent Jacek Krywult.

bak