Choć zasoby wodne Polski są niewiele większe od uchodzącego za kraj pustynny Egiptu i plasują nas na 22. miejscu w Europie, to mały, na pierwszy rzut oka niewinnie wyglądający górski potok może poczynić ogromne szkody w trakcie roztopów czy ulewy. Bielsko-Biała i okolice to obszar szczególnie zagrożony pod tym względem, co potwierdza także ostatni raport NIK. 

- Region wodny górnej Wisły jest obszarem, na którym ryzyko wystąpienia powodzi jest największe w kraju. Straty po powodziach z lat 1997, 2000 i 2010 oszacowano na ponad 14  mld zł - przypomina NIK w opublikowanym tuż przed końcem roku raporcie Realizacja Programu Ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły i działania podjęte w następstwie jego uchylenia.

Ratunek w retencji

Od połowy lat 80. XX wieku  mamy do czynienia z okresem  tzw. suszy hydrologicznej, który przyczynił się także do znacznego spadku poziomu wód gruntowych. I choć od  ponad 20 lat ilość opadów rośnie, to nie nastąpiła radykalna poprawa warunków hydrologicznych. Za taki stan rzeczy wysoką cenę płacą również lasy, co przejawia się m.in. wzrostem liczby pożarów, spadkiem udatności upraw i prawdopodobną zagładą niektórych gatunków drzewostanu, np. jesionu. Problem ten można rozwiązać przy pomocy tzw. małej retencji, czyli (w pewnym uproszczeniu) poprzez gromadzenie wody w małych zbiornikach naturalnych i sztucznych oraz spiętrzanie jej w korytach niewielkich rzek i potoków, w kanałach i rowach.

Zbiorniki retencyjne w Polsce są w stanie zgromadzić ok. 4 mld m3 wody, co stanowi niespełna 6 proc. objętości średniego rocznego odpływu z wielolecia i nie daje pełnej możliwości ochrony przed powodzią i suszą, a także nie gwarantuje odpowiedniego zaopatrzenia w wodę. Możliwości retencyjne sztucznych zbiorników wodnych w Polsce są zatem bardzo niewielkie. Warunki fizyczno-geograficzne w Polsce stwarzają możliwość zmagazynowania 15 proc. średniego rocznego odpływu. Większość wód jest retencjonowana w zbiornikach o pojemności powyżej 3 mln m3. Największy udział mają zbiorniki o pojemności powyżej 100 mln m3 (dziesięć zbiorników), których łączna pojemność wynosi ponad 2,1 mld m3.

Dobry przykład zza miedzy

W roku 2003 gmina Wilkowice poinformowała, iż w ramach aktualizacji „Programu małej retencji województwa bielskiego” (województwo bielskie istniało w latach 1975-1998 i zamieszkiwane było przez prawie milion mieszkańców) przystąpiła do opracowania dokumentacji kosztorysowo-projektowej zapory i zbiornika retencyjnego na potoku Wilkówka w sołectwie Wilkowice. Całość prac projektowych wraz uzyskaniem niezbędnych decyzji i pozwoleń do realizacji zadania zlecono Ośrodkowi Usług Inżynierskich „Staand” z Krakowa. W 2006 roku Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach przejął dla tego przedsięwzięcia obowiązki inwestora.

W roku 2007 wykonano na potoku zaporę przeciwrumowiskową. Po dwóch latach przerwy przystąpiono do drugiego etapu, który zakończył się w czerwcu 2014. Inwestycja finansowana była w ramach Osi 1 Poprawa konkurencyjności sektora rolnego i leśnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Kosztem ponad 6,7 mln zł powstał zbiornik o pojemności całkowitej 29715 m3, maksymalnej głębokości 8,4 m (przy maksymalnym poziomie piętrzenia) i powierzchni 0,63 ha.   

Będzie kolejny zbiornik

Zbiornik na Wilkówce nie tylko chroni dolinę poniżej zapory przed szkodami powodziowymi, ale zabezpiecza także potrzeby wodne części mieszkańców gminy Wilkowice korzystających z sieci wodociągowej. Pełni też rolę ujęcia wody dla celów przeciwpożarowych.

 - Od momentu oddania do eksploatacji zbiornika nie było w tym rejonie katastrofalnych przepływów, a lokalne oberwania chmury wypełniały jedynie rezerwę przypadkową, pozwalając w sposób bezpieczny i kontrolowany zrzucać wodę do cieku Wilkówka. Lokalizacja zbiornika na dopływie rzeki Białej i retencjonowanie wody wpływa w znaczący sposób na poprawę bezpieczeństwa terenów poniżej zbiornika oraz położonych wzdłuż rzeki Białej - twierdzą w Śląskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach Oddział Bielsko-Biała z siedzibą w Żywcu, który zarządza zbiornikiem.

Z związku z rosnącymi potrzebami gminy, w tym związanymi z działającą na jej terenie Wilkowicką Strefą  Ekonomiczną, powstał projekt wybudowania kolejnego zbiornika małej retencji, tym razem na Białej w Bystrej. Aktualnie trwają prace nad opracowaniem koncepcji programowo-przestrzennej dla tego zadania. Termin ich zakończenia wyznaczono na grudzień 2018 roku.

Krzysztof  Kozik

Foto: Regionalna TV