Do zadań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska należy badanie zawartości tlenków siarki i azotu, tlenku węgla, metali ciężkich, benzopirenu i pyłów zawieszonych PM2,5 oraz PM10 w powietrzu. W Bielsku-Białej WIOŚ realizuje swoje funkcje poprzez dwie stacje pomiarowe: przy ul. Kossak-Szczuckiej oraz ul. Sterniczej i szuka miejsca dla trzeciej, która ma skupić się na analizie wpływu ruchu drogowego na jakość powietrza.

Miejsca są wybierane według kryteriów zawartych w rozporządzeniu ministra środowiska, które szczegółowo określa zasady lokalizacji stacji. Obiekt nie może znajdować się w okolicach, gdzie występują warunki dające skrajne wyniki - pomiar musi być reprezentatywny dla większego obszaru, w tym przypadku całego miasta. Dlatego ważne jest odpowiednie oddalenie od zabudowań, wysokich drzew, ścian czy dróg. Nawet pyłki ze zbyt dużych i zbyt blisko rosnących drzew mogą zafałszować wyniki pomiarów.

Codziennie nowy krążek

Przy ul. Kossak Szczuckiej znajduje się stacja pomiarowa podająca wyniki do publicznej wiadomości niedługo po pomiarze. Powietrze pobierane przez tzw. czerpnie analizowane jest automatycznie. Właśnie z tych wyników korzystają popularne aplikacje na telefony komórkowe. W obiekcie zainstalowany jest też "manualny" pobornik pyłu PM10. Krążek, przez który przechodzi powietrze, mechanizm urządzenia zmienia codziennie na nowy. Co dwa tygodnie wchłonięta przez krążki zawartość jest wywożona ze stacji i poddawana precyzyjnym badaniom w laboratorium, gdzie określa się poziom pyłów, metali ciężkich i benzopirenu.

Na stacji pomiarowej przy ul. Sterniczej prowadzony jest pomiar manualny pyłu zawieszonego PM2,5, a wyniki publikowane są po wykonaniu analiz laboratoryjnych na stronie internetowej WIOŚ. Dla drobnego pyłu PM2,5 obowiązują normy średnioroczne. Brak jest też poziomów informowania i alarmowania. Pył PM2,5 stanowi około 60-90 proc. pyłu PM10. Znając stężenie PM10 i procentowy udział PM2,5 w PM10, można oszacować stężenie PM2,5. Gdy poziom PM10 jest wysoki, z dużą pewnością można stwierdzić, że podobne są także wskazania PM2,5.

Obowiązek alarmowania

Postawienie jednej stacji to koszt nawet kilkuset tysięcy złotych. Kosztowna jest też bieżąca obsługa systemu monitorowania. Natomiast tanie stacje amatorskie, które bazują na laserowym pomiarze, można kupić już za 500 zł lub zbudować samemu. Dają rozeznanie w czystości powietrza, ale wiedza ta dotyczy bardzo ograniczonego obszaru. Bliskość uciążliwego sąsiedztwa, kształt terenu czy elewacje budynków mogą mieć duży i nieprzewidywalny wpływ na wynik. Sami producenci podają, że pomiar może być obarczony dużym błędem ze względu na wahania wilgotności.

WIOŚ nie podlega samorządowi, lecz ministrowi środowiska. W razie przekroczenia ustalonych norm ma obowiązek zareagować. Według rozporządzeń, w przypadku przekroczenia średniego dobowego poziomu 200 mg/m3 (400 proc. normy) WIOŚ informuje o ryzyku przekroczenia poziomu alarmowego. Powyżej średniej dobowej 300 mg /m3 (600 proc. normy) ogłaszany jest alarm, a ten przez centra zarządzania kryzysowego trafia do samorządów. Mają one obowiązek zaalarmować mieszkańców poprzez internet i środki masowego przekazu.

***

Wyniki badań jakości powietrza oraz prognozy dostępne są na stronie WIOŚ w Katowicach: www.katowice.wios.gov.pl, w zakładce „Śląski Monitoring Powietrza”. Uruchomiona została również darmowa wielosystemowa aplikacja mobilna na telefony komórkowe „Jakość powietrza w Polsce”, która udostępnia dane z automatycznych stacji monitoringu jakości powietrza.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki
Warunki zakupu i wykorzystania zdjęć