Nowe wagoniki są przestronniejsze. Można nimi wozić rowery. Dla rowerzystów przygotowano nawet karnet. Na specjalne okazje kolej dysponuje wagonikiem dla VIP. Wczoraj zmodernizowaną koleją linową na Szyndzielnię pojechali bielscy dziennikarze.

 - Dzięki modernizacji mamy kolej nowoczesną, bezpieczną oraz komfortową, która służyć nam powinna wiele lat - podkreślał prezes ZIAD Janusz Kisiel podczas przedpremierowego przejazdu zorganizowanego dla dziennikarzy. Normalna eksploatacja rozpocznie się dziś o godz. 9.00. Do jutra włącznie każdy będzie mógł skorzystać z kolejki za połowę ceny.

Na inwestycję wydano łącznie 14 mln zł (w tym praca własna warta 2 mln zł). Środki pochodzą ze zwiększenia kapitału akcyjnego spółki o 8 mln zł, a 6 mln zł pozyskał ZIAD. Oddanie kolejki było opóźnione, jednak w czwartek odbyły się odbiory. W środę przeprowadzono próbną ewakuację, a po niej kolejkę poddano próbom obciążeniowym. Zamiast pasażerów, w każdym wagonie umieszczono po sześć 80-kg worków z piaskiem.

Modernizacja trwała od 3 października ub. roku. W trakcie inwestycji zostały wymienione napędy główne i napęd awaryjny, hamulce, elektronika oraz wagony, do których wchodzi się teraz z poziomu peronu. Zmianom uległy też pomieszczenia dla personelu oraz budynki obsługujące pasażerów. W starym budynku górnej stacji wyeksponowane zostały historyczne wagoniki kolejek. Trafi tam też po renowacji panorama Bielska-Białej, która znajdowała się dotychczas na dolnej stacji.

Kolej gondolowa na Szyndzielnię dysponuje teraz 32 wagonami osobowymi oraz dwoma transportowymi. Wagoniki są bardziej przestronne, przystosowane dla osób niepełnosprawnych. - Przewiozą łącznie do 750 osób na godzinę przy prędkości maksymalnej 5 metrów na sekundę. Przy tej prędkości czas wyjazdu na górę wynosi nieco ponad 6 minut - tłumaczył wiceprezes ZIAD Marek Hetnał.

Obiekt czynny będzie codziennie w godz. 9.00-17:30, za wyjątkiem poniedziałków, gdy działa od 10.00 do 17:30. Uroczyste otwarcie kolejki po modernizacji nastąpi, gdy tylko polepszy się pogoda.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki
Warunki zakupu i wykorzystania zdjęć