W Bielsku-Białej brakuje krytych pływalni? Dwaj radni PiS uważają, że basen potrzebny jest na pewno w Hałcnowie i z interpelacją w tej sprawie zwrócili się do prezydenta Jacka Krywulta. W odpowiedzi usłyszeli, że koszt budowy pływalni to nawet 15 mln zł, ale większym problemem są pieniądze potrzebne na utrzymanie obiektu.

Od ponad dziesięciu lat bielscy urzędnicy dysponują gotową koncepcją budowy basenu w rejonie ul. Tańskiego i Ikara, lecz inwestycja jak dotąd nie doczekała się realizacji. Na lutowej sesji Rady Miejskiej o pływalnię upomniało się dwoje radnych związanych z Hałcnowem. Ich zdaniem, zaangażowani społecznie mieszkańcy dzielnicy zasługują na taki obiekt.

Kościół nie chciał basenu

Wniosek złożyli wspólnie radni Bronisław Szafarczyk i Przemysław Drabek (PiS). Jak przekonywał pierwszy z nich, pomysł budowy basenu w Hałcnowie jest wciąż aktualny. W poprzednich kadencjach o inwestycję zabiegał radny Franciszek Nikiel, który chciał zlokalizowania krytej pływalni w okolicy Szkoły Podstawowej nr 28. - Była również koncepcja lokalizacji basenu przy ul. Janowickiej na gruntach przewidzianych pod inwestycje sportowo-rekreacyjne - przypominał radny Szafarczyk.

Projekt zakładał, że inwestycja (w tym basen oraz przedszkole) powstanie na gruntach przekazanych przez władze kościelne. Do realizacji jednak nie doszło z powodu stanowiska władz Kościoła, które sprzeciwiły się budowie basenu na terenach poklasztornych. W odniesieniu do działki u zbiegu Janowickiej i Jasińskiego gmina otrzymała decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego w postaci przedszkola (pisaliśmy o tym w artykule Gmina rozważa budowę przedszkola). W decyzji nie ma mowy o basenie.

Tymczasem według radnego, wspomniana nieruchomość o powierzchni ok. 1,4 ha w przyszłości mogłaby stanowić doskonałą lokalizację dla krytej pływalni. - Miasto nie rozważa możliwości wybudowania basenu (w tym miejscu - przyp. red.) mogącego służyć młodzieży szkolnej i lokalnej społeczności - ubolewał Bronisław Szafarczyk, który wraz z Przemysławem Drabkiem zwrócił się do prezydenta Jacka Krywulta z wnioskiem o ponownie wydanie decyzji budowy inwestycji celu publicznego o szerszym zakresie.

Pływalnia na Polskich Skrzydeł?

Do wniosku radnych odniósł się prezydent Bielska-Białej, który podkreślił, że musi dbać o zrównoważony rozwój całego miasta, a nie tylko Hałcnowa. Jacek Krywult przypomniał, że bielscy urzędnicy posiadają koncepcję budowy basenu w innej części miasta. - Na dzisiaj jedna lokalizacja, która jest od wielu lat, to ta na osiedlu Polskich Skrzydeł [w miejscu parkingu u zbiegu ul. Tańskiego i Ikara - przyp. red.]. Ale na razie nie budujemy z kilku przyczyn - tłumaczył prezydent.

Jego zdaniem, nie ma pilnej potrzeby zbudowania kolejnego basenu w mieście. - Są cztery kryte pływanie, dwie w szkołach i dwie ogólnodostępne. Koszt budowy basenu, to od 12 do 15 mln zł - wyliczał prezydent, jednak problemem dla budżetu miasta nie są pieniądze potrzebne na budowę. - To jest do przeskoczenia, ale chodzi o koszty utrzymania. Basen to minimum 30 etatów dla pracowników, plus chemia, woda i energia elektryczna. To są koszty! - ripostował prezydent Krywult.  

Bartłomiej Kawalec