Wszystko wskazuje na to, że dziś w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej przywrócony zostanie poprzedni regulamin dla wolontariuszy. W praktyce oznacza to, że społecznicy będą mogli bez żadnych ograniczeń opiekować się zwierzętami. Niewykluczone, że kierownik placówki cofnie zakaz wstępu wydany dla jednej z wolontariuszek.

W sprawie konfliktu wokół bielskiego schroniska dla zwierząt pojawiło się światełko w tunelu. Podczas wczorajszych mediacji w Ratuszu ustalono, że przywrócony zostanie poprzedni regulamin pracy wolontariatu. Zadowolenia ze wstępnych efektów rozmów nie ukrywają wolontariusze. Na prośbę mediatora spotkanie odbyło się bez obecności dziennikarzy.

Cofną zakaz wolontariuszce?

Podczas rozmów władze miasta reprezentował wiceprezydent Lubomir Zawierucha. Obecny był kierownik schroniska Zdzisław Szwabowicz. Po przeciwnej stronie zasiedli wolontariusze wraz z behawiorystką. Mediatorem w tym sporze jest przewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Klimaszewski. - Schronisko w ramach dobrej woli przywraca poprzedni regulamin - twierdzi przewodniczący.

W praktyce oznacza to, że wolontariusze będą mogli pojawiać się w placówce codziennie w godzinach funkcjonowania schroniska, a nie w ściśle określonych porach narzucanych im odgórnie (przez dwie godziny w soboty, jak ustalono w nowym regulaminie). Ale zmiany w zasadach pracy wolontariatu będą. - Zostaną wypracowane dwustronnie podczas kolejnych spotkań mediacyjnych. Chcemy do końca kwietnia wypracować rozwiązania satysfakcjonujące obie strony - dodaje Klimaszewski.

Władze schroniska zobowiązały się rozpatrzyć wniosek o przywrócenie wolontariuszki, która w ostatnim czasie pozbawiona została wstępu do miejskiego schroniska. Zdaniem kierownictwa placówki, kobieta na własną rękę leczyła chore zwierzęta. Wolontariuszka uważa zarzuty za bezzasadne. Zapewnia, że zajmowała się wyłącznie pielęgnacją kotów.

Dodatkowe etaty i wybieg

Zmiany czekają również schronisko. Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej przyjęto poprawkę do uchwały budżetowej miasta, w której przekazano dodatkowe środki na inwestycje w placówce. Za 80 tys. zł na terenie sąsiadującym ze schroniskiem wybudowane zostanie ogrodzenie. - Nie wiemy jeszcze czy ogrodzona zostanie półhektarowa działka kupiona w zeszłym roku od osoby prywatnej czy parcela Zakładu Gospodarki Odpadami - wyjaśnia pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej Henryk Juszczyk. Powstanie nowy wybieg dla zwierząt.

Miasto znalazło środki na zakup samochodu dostawczego (100 tys. zł). Załoga schroniska otrzyma podwyżkę wynagrodzenia (regulacja nie obejmie kierownika placówki). Pracownicy najniższego szczebla po podwyżce zarabiać mają 2,3 tys. zł brutto. W schronisku utworzone zostaną dwa nowe etaty. - Będą to osoby zajmujące się pielęgnacją zwierząt, ich karmieniem oraz wyprowadzeniem na spacer, gdy w tygodniu wolontariuszy jest mniej - dodaje Juszczyk.

Bartłomiej Kawalec