Prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult jest zdziwiony pismem od Przemysława Drabka,  przewodniczącego klubu radnych PiS, który odbiera jako próbę wmanewrowania go w rozgrywki partyjne. Na pismo Drabka odpowiedział również Jarosław Klimaszewski.

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Przemysław Drabek (PiS) napisał list do Jacka Krywulta po tym, gdy Jarosław Klimaszewski, szef bielskiej PO, wezwał do stworzenia w mieście koalicji antypisowskiej. Drabek chciał, by prezydent Bielska-Białej odniósł się do inicjatywy politycznej swojego koalicjanta. 

Prezydent Jacek Krywult odpowiedział na list polityka PiS. - Z zaskoczeniem przeczytałem Pańskie pismo - czytamy w liście, do którego dotarł nasz portal.-  Jego treść odbieram jako próbę wmanewrowanie mnie w rozgrywki partyjnie. Jest to być może i ciekawe, ale zupełnie nie leżące w kręgu moich zainteresowań. Najwyraźniej ocenił mnie Pan według własnych kryteriów, w których polityka odgrywa rolę dominującą. Tymczasem mnie - w przeciwieństwie do Pana - polityka zawodowo zupełnie nie obchodzi - pisze Jacek Krywult, który apelu szefa bielskiej PO nie zna i nie zamierza komentować.

Prezydent Bielska-Białej zapewnił, że nie wiąże go z klubem Platformy Obywatelskiej żadna koalicja. - Łączy nas natomiast porozumienie programowe, które w praktyce sprowadza się do wspólnych głosowań w merytorycznych sprawach. Dlatego żądanie wyciągania przez mnie jakichś konsekwencji w stosunku do przewodniczącego klubu radnych PO jest nieporozumieniem - czytamy.

Na list od wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej odpowiedział również Jarosław Klimaszewski, który zapewnił, że mieszkańcy oczekują powstania w mieście koalicji wyborczej będącej konkurencją dla PiS. Trwają prace nad założeniami programowymi koalicji pod hasłem „Wspólnie dla Bielska-Białej”. - Kiedy zakończymy proces konsultacji, na pewno ich efektów nie będzie utajniać przed opinią publiczną - deklaruje szef bielskiej PO.

bak