- Huk jest niemiłosierny, głowa od niego pęka - skarży się Irena Jurzak. - I tak jest cały czas. Tiry jeżdżą na okrągło. A kilkanaście lat temu było tu tak spokojnie  ubolewa kobieta, do której należy jedna z 113 działek wchodzących w skład Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Sarni Stok".

ROD „Sarni Stok” przy ul. Poligonowej w Bielsku-Białej powstał w roku 1987. Ma 6 ha powierzchni, liczy 180 członków. Przez lata było to ulubione miejsce odpoczynku dla dziesiątków bielszczan, którzy spędzali tu każdą wolną chwilę. Bliskość lasu i odległość od centrum pozwalały im choć na moment oderwać się od zaduchu i zgiełku miasta. Kres tej idylli położyło otwarcie w połowie minionej dekady drogi ekspresowej S1 Bielsko-Biała-Cieszyn (obecnie S52). Jej trasę wytyczono tuż obok ich ogródków.

Hałas i spaliny

- Niektóre działki dzieli od drogi tylko nieosłonięty pas zieleni o szerokości 50 m - przybliża Ewa Mędrala, użytkowniczka jednej z działek. - Wielu działkowców to osoby starsze, schorowane, które na działce szukają relaksu i ciszy. Niektóre mają ponad 80 lat. Zamiast tego muszą znosić hałas i spaliny - żali się nasza rozmówczyni.

Działkowcy już w 2007 roku interweniowali w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wnioskowali wówczas m.in. o ustawienie na odcinku ok. 100 m, w miejscu gdzie droga przebiega obok ich działek, ekranów akustycznych. „Obecne ekrany, które zostały zamontowane po drugiej stronie drogi - uzasadniali swą prośbę działkowcy - odbijają szum przejeżdżających samochodów w stronę ogrodu działkowego”.

Mimo upływu 10 lat ekranów wciąż jednak nie ma. Tymczasem, jak zapewniają działkowicze, problem się nasilił. Czy w związku z tym GDDKiA planuje jakieś działania? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do katowickiego oddziału Dyrekcji. - Przedmiotowy odcinek drogi został wybudowany wraz z urządzeniami ochrony środowiska, zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją techniczną oraz decyzją o pozwoleniu na budowę - podkreśla Marek Prusak z Oddziału w Katowicach GDDKiA.

Nie ma takich planów

Przedstawiciel Dyrekcji przypomina, że pozwolenie na budowę nakładało obowiązek sporządzenia analizy porealizacyjnej w terminie dwóch lat od przekazania wybudowanego odcinka drogi do użytkowania. - Analiza ta została przekazana do Marszałka Województwa Śląskiego w roku 2008 - wyjaśnia Marek Prusak. - Stwierdzono w niej, że na odcinku trasy ekspresowej Bielsko-Biała-Jasienica konieczne będzie wdrożenie programu naprawczego na terenach chronionych akustycznie, na których stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu. Program naprawczy, polegający na budowie dodatkowych ekranów, wprowadzony został w roku 2011 - zaznacza przedstawiciel GDDKiA.

Jednocześnie nasz rozmówca przyznaje, że obecnie nie są planowane żadne działania mające na celu wybudowanie ekranów akustycznych na wysokości ogródków działkowych ROD „Sarni Stok”. - Nie posiadamy również aktualnych danych potwierdzających ponadnormatywne oddziaływanie hałasu na omawianym terenie - zauważa Marek Prusak.

Nie tracą nadziei

W tej sytuacji zrozpaczeni działkowcy zwrócili się o pomoc do posłanki Mirosławy Nykiel (PO). Parlamentarzystka wysyłała dwa tygodnie temu pismo do dyrektora katowickiego oddziału GDDKiA, w którym prosi o „… podjęcie działań zmierzających do poprawienia bezpieczeństwa i komfortu działkowców z ROD »Sarni Stok«”.

„Panie Dyrektorze - apeluje posłanka - każdy potrzebuje miejsca, o które będzie dbał, a zarazem będzie miejscem, gdzie można uciec od hałasu dużego miasta. Dla wielu ludzi, ROD to jedyna szansa na aktywny wypoczynek”.

- Liczymy, że ktoś nas wreszcie wysłucha - nie traci nadziei Ewa Mędrala. - Postawienie 100 m dodatkowych ekranów nie powinno być wielkim problemem, a nam pozwoli odzyskać spokój - dodaje nasza rozmówczyni.

Maciej Chrobak