Pociąg to masa kilkuset czy kilku tysięcy ton, która na zatrzymanie od momentu naciśnięcia przycisku nagłego hamowania potrzebuje nawet 1000 m. W zderzeniu z pociągiem człowiek, czy nawet samochód nie mają żadnych szans, o czym nie wszyscy pamiętają.

Policjanci z bielskiej drogówki wspólnie z funkcjonariuszami SOK oraz przedstawicielami PKP uczestniczą w akcji „Bezpieczny przejazd - szlaban na ryzyko”, której celem jest ograniczenie wypadków na przejazdach kolejowych. Ze statystyk wynika, że średnio w ciągu roku na polskich przejazdach kolejowo-drogowych dochodzi do 250 wypadków, w których ginie kilkadziesiąt osób.

W miniony wtorek w Bielsku-Białej policjanci i sokiści rozdawali kierowcom ulotki, apelując o stosowanie się do sygnalizacji świetlnej i opuszczonych zapór oraz zatrzymywanie się przed znakiem STOP. Odrębny apel kierowano do pieszych prosząc, aby nie przechodzili przez przejazd przy opuszczonych zaporach i nie poruszali się po torowiskach.

Podczas działań mundurowi „rozliczyli” siedmiu kierujących, którzy nie zastosowali się do znaku STOP przed przejazdem kolejowym. Za to wykroczenie sprawcy zostali ukarani mandatami w wysokości 100 zł, a na ich konto dopisano po dwa punkty karne. Policja informuje, że podobne akcje będą kontynuowane w najbliższym czasie.

bb

Foto: Policja