Bielski Ratusz chce odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie od wyroku w sprawie nadania imienia Ryszarda Dziopaka jednemu z rond w mieście. Sąd pierwszej instancji podtrzymał decyzję wojewody śląskiego, który unieważnił uchwałę Rady Miejskiej Bielska-Białej.

Przypomnijmy. Na początku roku Rada Miejska nadała skrzyżowaniu (rondu) ulic Komorowickiej, Bestwińskiej, Barkowskiej i Daszyńskiego w Bielsku-Białej imię Ryszarda Dziopaka. W kwietniu zarządzeniem nadzorczym uchwałę rady unieważnił wojewoda śląski, który - po zaczerpnięciu opinii IPN - powołał się na ustawę o zakazie propagowania komunizmu.

Zgodnie z opinią IPN, Ryszard Dziopak był działaczem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, członkiem Komitetu Wojewódzkiego PZPR, w latach 1972-1981 posłem na Sejm PRL. - Nomenklaturowy dyrektor Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej odwołany na skutek protestów robotniczych w 1981 roku - czytamy w opinii instytutu.

Od tej decyzji bielski Ratusz odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który w październiku podtrzymał stanowisko wojewody i oddalił skargę. Teraz miasto chce się odwołać od wyroku WSA. Zdaniem gminy, Dziopak nigdy nie był współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL, nie można również uznać go za osobę symbolizującą represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy.

- Ryszard Dziopak był natomiast cenionym menadżerem, twórcą największego w Bielsku-Białej i jednego z największych w Polsce zakładu przemysłowego - Fabryki Samochodów Małolitrażowych - czytamy w projekcie uchwały zezwalającej na wniesienie skargi kasacyjnej od wyroku sądu pierwszej instancji. Projekt uchwały w tej sprawie znajdzie się w porządku obrad grudniowej sesji Rady Miejskiej (wtorek, 19 grudnia).

bak

Foto: FCA Poland