Wataha wilków podchodzi pod Bielsko-Białą? - film

wilki trzeba tepic , bo pozagryzaja sarny zajace , jelenie i wszystko co w lesie zyje , a jak komus zal wilka , to schwytac i mu dac zeby go trzymal , zadna sarna zajac , nie uciekni jak watacha poluje , jezeli ktos mysli inaczej , to niech oglada telewizje

Czyli w sumie nie jest źle! Ta bielska przyroda jednak jakoś sobie radzi! Niedawno ktoś widział niedźwiedzia w Jasienicy, Lipniku, Straconce. A teraz wilki. Teoretycznie robi się straszno, bo czytałem, że w Sanoku wilk niedawno zagryzł dwa psy, no i wiadomo, że niedźwiedź może też być bardzo groźny dla człowieka, ale w praktyce to też dobry znak. Przyroda wdziera się w miasto, czyli z tym nieczystym powietrzem to jednak nie jest aż tak tragicznie, jak niektórzy mówią, bo przecież takie zwierzęta by uciekały od zatrutego powietrza. Ja kiedyś widziałem obok naszego bloku sarenkę. Parokrotnie też tuż pod naszymi oknami leciały zające...Ja to chyba powiedziałem, to natura chce nam przypomnieć, kto tu jest tak naprawdę gospodarzem terenu.

Ale głupoty tu znajduję! Wilki atakujące zwierzęta gospodarskie- hahaha. To watahy gospodarskich psów wypuszczane na noc przez chłopstwo, żeby się pożywiły w lesie, bo w domu nie dają.
Wilk to piękne i mądre zwierzę, rodzinne bardziej od ludzi. Proponuję portalowi nie siać paniki wśród niedouczonych "znawców"

" To wilki boją się nas bardziej niż my wilków." Hmm ... szczury też się boją człowieka a jednak je zabijamy, mimo, że zgodnie z ustawą wszystkie kręgowce w Polsce są chronione. Chronimy gołębie mimo roznoszonych przez nie niebezpiecznych chorób (szczególnie dla dzieci). Zabijać czy dać się zabić ? Oto jest pytanie.

Do Jola. Rozumiesz pojęcie "dzikie zwierzeta"? Ironiczne pytanie nie jest już ironiczne, jeśli nie ma sensu. Zostaje pytaniem glupim

Wilki w Wilkowicach ??

Skoro te wilki takie niegroźne to może zaadoptujecie jednego do domu?

Do pseudo leśniczy marucha . Niestety już w pierwszych dwóch zdaniach się pan pomylił, bo ja praktycznie w lesię mieszkam od 30 lat. To, co mam w głowie także na pewno nie Ty powinieneś oceniać. I przedewszystkim Proszę o niepodawanie się za kogoś, kim pan nie jest. Tyle

do odstrzału jak najszybciej nim kogoś zaatakują !

Niedźwiedzie...wilki...a ja kiedyś widziałem na swoim osiedlu nawet zająca...ktoś widział sarenkę...To chyba dowód, że nie jesteśmy tu do końca u siebie.

Olaa. WILK ma prawo żyć tak jak każdy inny wolny gatunek. Nie traktujmy ich jak świętości w lesie. Przy braku reduktora i niekontrolowanemu wzrostowi populacji pustoszy okolicę z saren, dzików i jeleni . To co przeżyje wypędza na tryb życia na obrzeża lasów lub pola. ( odszkodowania dla rolników) a następnie atakuje zwierzęta gospodarskie w tym psy. Po 90 roku zaczeła się introdukcja bobra w Polsce. Po wielu latach przespano temat i dzisiaj ten gatunek jest dużym szkodnikiem. Jest wspaniałym inżynierem, ale nie może być kaźdym rowku z wodą. Temat jest uśpiony gdyż podaje się roczne kwoty odszkodowań dla rolników milcząc z tematyką lasów, rezerwatów , itd

2do Szymon-Wilki nie atakują ludzi. Może wychowałes się w centrum miasta, bądź blokowiskach i nie miałeś styczności z ich środowiskiem. Po Twojej wypowiedzi upewniam się, że taka równowaga była dobrze zachowana. Wilki jak i sarny, jelenie itd, Żyły sobie spokojnie w lesie (o tym też mozesz nie wiedziec, ale one żyć musza-naprawdę), nie przeszkadzając ludziom - chyba nawet wręcz przeciwnie, skoro dba się o ich populację dokarmiając je w porze zimowej, a człowiek taki jak Ty, żył w swoim "rowniez" spokojnym świecie,Bez wilków i innych niedźwiedzi. Problem pojawia się, kiedy taki człowiek dojdzie do wniosku, że w mieście juz mieszkać nie chce, bo za głośno, za ciasno,widoki ponure powietrze nie to i brakuje oddechu i spokoju. Szukając tego spokoju, z błędnym jego obrażenia, przeprowadzi się taki na obrzeża miasta najlepiej pod las. Zaa bramę wysokiego ogrodzenia bedzie wychodzil tylko po to, zeby wsiasc do samochodu, ktory zawiezie go i do pracy i do sklepu mieszczacego sie az 500 metrow od 'domu'..... i tylko będzie miał pretensje o szczekające okoliczne psy ludzi mieszkających tam od lat , o sarny przebiegające te leśne ulice, czym mogą zniszczyć jego prawie nowy samochód, a patrząc codzień z okna widzi dzika podchodzącego ciągle pod to samo drzewo, doznaje szoku jak gdyby lwa zobaczył. ..

Szymon, podaj prosze przykłady zagryzienia przez wilki w Polsce. Następnie przyklad wilka, który podchodzi do ludzi , poinformuj nas, gdzie niby, w jakim obszarze w ostatnim czasie stwierdzono wscieklizne u dzikich zwierząt? Najbardziej ciekawi mnie jednak, skąd wzięła Ci się ta abstrakcyjna myśl, spotkania wilka z dzieckiem, gdzie dziecko(wnioskując po Twoim toku myślenia-nie wiedzieć czemu znalazlo sie samo w lesie)nie odróżni go od psa, a przebiegly wilk to wykorzystuje i atakuje... może Cię rozczaruje i zniszcze Twój obraz świata i życia, ale niestety musisz to wiedzieć - Czerwony Kapturek był postacią bajkowa,totalnie fikcyjna.

Bardzo dobrze że są. I tylko głupota ludzka i niewiedza jest w stanie im zagrozir

Ja mam wilka w domu. To moja stara.

To że nie zagrażają człowiekowi to tylko takie gadanie. Wilk żywi się mięsem i bez problemu są w stanie zagryźć człowieka a kiedy są głodne to na pewno zaatakują. Mogą mieć wściekliznę mogą być głodne mogą się bronić lub być przestraszone. Wilki atakują ludzi na całym świecie. Też gadanie z ochroną. Jednego człowieka zagryzą to zaraz zaczną do nich strzelać. Wystarczy że ktoś się im napatoczy szczególnie dzieci które pomyślą że to pieski. Wilk widząc słabą małą istotę nie będzie się zastanawiać.

Wilki są i długo będą. Jednak to nie św. zwierzęta. Prawo do życia ma też sarna , jeleń i dzik. Nie może rozrastać się bez kontroli jeden gatunek . Dawno temu została zakłócona relacja drapieżnik - roślinożerca i ten stan już nie wróci . Obecnie każda populacja musi być kontrolowana przez człowieka chociaż nudzić to wielkie kontrowersje.

Ja co dziennie widuje wilki........ w polskiej politycenp.

W grudniu jak schodziłem ze Skrzycznego, były tropy wilków