Piłka uderzona przez zawodnika osiąga prędkość ponad 250 km/h! Od dziś przez tydzień publiczność będzie mogła przyglądać się mistrzostwom Europy juniorów w squasha, które odbywają w klubie Enjoy Squash w Bielsku-Białej. W turnieju wystartuje trzech reprezentantów Polski i jeden zawodnik bielskiego klubu. To nasze nadzieje na sukces w wielkim sporcie, gdyż jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2024 roku squash stanie się dyscypliną olimpijską.

Prawie 150 najlepszych młodych zawodników w Europie przyjechało do Bielska-Białej, aby rywalizować o tytuły mistrzów Starego Kontynentu w squasha. Jest to dyscyplina polegająca na odbijaniu rakietą piłki o ścianę w taki sposób, aby jak najbardziej utrudnić kolejne odbicie przeciwnikowi. Gra toczy się do trzech wygranych setów (seta wygrywa ten, kto jako pierwszy zdobędzie jedenaście punktów). Rywalizacja w rozgrywanych w Bielsku-Białej mistrzostwach Europy do lat 19 toczyć się będzie w tzw. systemie knock-out (przegrywający odpada).

Medalowe apetyty Polaków

- To może być historyczny turniej dla naszej drużyny. Tak dobrej okazji do zdobycia medalu na imprezie rangi mistrzostw Europy jeszcze nie mieliśmy - wyjaśnia Maciej Kliś, właściciel Enjoy Squash w Bielsku-Białej. W tych dniach klub mieszczący się przy ul. Rejtana zamieni się w arenę mistrzostw Europy do lat 19. Zawody rozgrywane będą na dziesięciu kortach. Turniej indywidualny potrwa do wtorku. Następnie po dniu przerwy rozpocznie się rywalizacja w zawodach drużynowych, których finały zaplanowano na niedzielę.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, reprezentacja Polski powinna włączyć się do walki o medale. Wcześniej, bo już dziś o godz. 10.30 ruszy turniej indywidualny. Na pierwszy ogień do klatki wejdzie 18-letni Maksymilian Wielgus, na co dzień trenujący w bielskim Enjoy. Polak będzie faworytem w starciu z Bogdanem Vasilem z Rumunii. Jeśli wygra, w 1/16 finału zmierzy się prawdopodobnie z Samem Buckleyem z Irlandii - wiceliderem europejskiego rankingu. Dalej czekać będzie rozstawiony z „1” Victor Crouin z Francji.

Liderka europejskiego rankingu

Drugi z reprezentantów biało-czerwonych to Filip Jarota. Ten 16-latek w Bielsku-Białej na początek zmierzy się z Henrico van der Vegtem z Holandii i trudno w tym pojedynku wskazać zdecydowanego faworyta. Na zwycięzcę rywalizacji w kolejnej rudzie czekać będzie najprawdopodobniej Scott Gillanders z Irlandii.

Największe nadzieje wiązane są z turniejem kobiet, gdzie zobaczymy 17-letnią Karinę Tymę. Pomimo młodego wieku, to aktualna seniorska mistrzyni Polski i liderka europejskiego rankingu do lat 19. Polka trenująca w angielskim Bristolu w turnieju jest rozstawiona z nr 3 i znalazła się w górnej części „drabinki”. Jeśli uda jej się stanąć na podium, będzie to pierwszy w historii medal reprezentanta Polski na imprezie tej rangi.

Informacja o wynikach i transmisja z kortów dostępna będzie na oficjalnej stronie internetowej mistrzostw www.juniorsquash.pl. Wstęp na zawody wolny. Portal bielsko.biala.pl jest patronem medialnym imprezy.

Bartłomiej Kawalec