Podczas akcji na Sarnim Stoku użyto czterech butli po 11 kg koloru niebieskiego - informuje „Brygada Wschód”, która przyznała się w lipcu do wysadzenia w powietrze bloku budowanego na os. Sarni Stok w Bielsku-Białej. W dzisiejszym oświadczeniu przesłanym mediom organizacja zapewnia, że w żadnej z ich akcji nigdy nie ucierpi przypadkowa osoba lub zwierzę.

„Brygada Wschód” w oświadczeniu rozesłanym dziś przez łączniczkę Pocahontas ujawnia szczegóły akcji na bielskim Sarnim Stoku „ze względu na porażającą skalę wątpliwości, jakie pojawiły się po publikacji poprzedniego listu” (o zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ).

- Ponieważ od eksplozji minął już miesiąc, a policja, oprócz zabezpieczenia przez ten czas kilku nieprzydatnych „śladów” z miejsca zdarzenia, nie ma i już mieć nie będzie żadnych innych tropów, które mogłyby doprowadzić do ludzi z „Brygady Wschód”, ludzie z „Brygady” zdecydowali się ujawnić pewne szczegóły z akcji, skoro nie ma innych sposobów, aby rozwiać wątpliwości osób, które chyba nie chodziły do szkoły.

Zdaniem organizacji, użyto czterech butli po 11 kg koloru niebieskiego. Butle miały prowizorycznie zabezpieczone zawory przed przedwczesnym rozszczelnieniem (drut z cementem) i podłożone były w każdym z trzech budynków (w środkowym aż dwie, z których jedna nie wybuchła). Wszystkie znajdowały się w częściach południowych budowli, w jednym budynku na parterze (tym od strony krzyża), w pozostałych dwóch w piwnicy.

- Apelujemy do policji! Chcecie wyników w śledztwie? Weźcie się do prawdziwej roboty! (…). „Brygada Wschód” nie boi się policji. Do Was nadal nie dociera jasny przekaz. „Brygada Wschód” działa i zawsze będzie działać niekonwencjonalnie. Każdy budynek na „Trzech Lipkach”, który powstanie wbrew zakazowi dalszej zabudowy tego terenu (o którym mowa w Akcie Proklamacji z 27 lipca br.) wyleci w powietrze razem z okupującymi go „dzikimi lokatorami”.

Autorzy przekonują, że w żadnej z ich akcji nigdy nie ucierpi żadna przypadkowa osoba ani zwierzę. - Jeśli jednak od siły przyszłej, prawdziwej eksplozji, w sąsiednich budynkach popęka parę okien, z góry przepraszamy.

bb