Po raz drugi w tym roku młodzieżowa reprezentacja Polski gościła na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. Tym razem przeciwnikiem biało-czerwonych była reprezentacja Ukrainy. Spotkanie nie przyciągnęło na trybuny tłumu kibiców, jak miało to miejsce wiosną, gdy Polacy grali z Anglią.

Sparing reprezentacji Polski do lat 20 był drugim tegorocznym występem drużyny narodowej w Bielsku-Białej. Stadion oraz przygotowanie murawy do spotkania chwalił jeszcze przed pierwszym gwizdkiem selekcjoner kadry Jacek Magiera. Był to równocześnie ostatni sprawdzian organizacyjny dla Bielsko-Bialskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata U20, które rozgrane zostaną w sześciu miastach w Polsce. Jednym ze współorganizatorów młodzieżowego mundialu jest nasze miasto.

Mecz towarzyski z Ukrainą nie przyciągnął na stadion zbyt wielu kibiców. W marcu, gdy reprezentacja Polski zmierzyła się z Anglią, na trybunach zasiadło ponad 13 tys. widzów, co jest rekordem frekwencji zmodernizowanego Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej. Teraz sprzedaż biletów odbywała się tylko na dwie trybuny, na których mimo to było wiele wolnych miejsc (naszą relację z meczu znajdziesz w artykule Polacy lepsi od Ukrainy. Kostorz dostał szansę).

bak