Nie będzie nowej hali namiotowej pod Dębowcem. Wydatek ponad 2 mln zł na zakup zadaszenia niezbędnego do organizacji koncertów został wykreślony z budżetu Bielska-Białej na 2019 rok. Decyzję podjął prezydent Jarosław Klimaszewski po konsultacjach z organizatorami koncertów, według których granie pod namiotem nie przystaje do obecnych standardów.

Jak informowaliśmy w artykule Ponad 2 mln zł na nowoczesną halę. Koncerty dla 8 tys. widzów!, w projekcie budżetu Bielska-Białej na rok 2019 przewidziano wydatek w wysokości ponad 2 mln zł na zakup hali namiotowej. Obiekt miał stanąć pod Dębowcem i służyć do organizacji koncertów plenerowych. - Planujemy, że pomieści dwukrotnie większą widownię niż dotychczasowy namiot - mówił pod koniec listopada w rozmowie z naszym portalem Władysław Szczotka, dyrektor BCK.

Inwestycję zapisano w projekcie budżetu na przyszły rok, który przygotował prezydent Jacek Krywult. Nie ma jej już w autopoprawce do budżetu, którą opracowała administracja prezydenta Jarosława Klimaszewskiego. Dokument trafi jutro pod obrady Rady Miejskiej Bielska-Białej.

- O wykreśleniu z projektu budżetu zakupu hali namiotowej zadecydował Prezydent Miasta po konsultacjach m.in. z merytorycznymi komisjami Rady Miejskiej i organizatorami koncertów. Ci ostatni stwierdzili, że nie jest to powszechnie stosowane rozwiązanie i nie przystające do obecnych standardów - tłumaczy Tomasz Ficoń, rzecznik prezydent Bielska-Białej.

Według informacji portalu, decyzja oznacza całkowitą rezygnację z projektu wymiany hali namiotowej, a nie tylko przesunięcie go w czasie. O planowanej inwestycji przeczytasz m.in. w artykule Koncerty w sąsiedztwie gazociągu. Nowy namiot stanie na parkingu.

bak