Prezydent Jarosław Klimaszewski i przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik byli wczoraj gośćmi ZR Podbeskidzie NSZZ Solidarność. Związkowcy i władze miasta mają nadzieję, że to historyczne spotkanie było nowym otwarciem na współpracę i początkiem dialogu.

„Solidarność” nigdy dotąd nie gościła u siebie najważniejszych osób w samorządzie Bielska-Białej. Spotkanie zorganizowane zostało z inicjatywy związkowców, którym wcześniej nie udawało nam się znaleźć wspólnego języka z prezydentem Jackiem Krywultem.

Jak deklarował przewodniczący podbeskidzkiej „Solidarności” Marek Bogusz, związkowcy chcą współpracy z samorządem, bo są mieszkańcami Bielska-Białej i zależy im na rozwoju miasta, które jest wielkim pracodawcą. Członkowie NSZZ Solidarność pracują w szkołach, placówkach kultury czy spółkach komunalnych i chcieliby mieć dobre warunki pracy i godziwe płace.

Prezydent Jarosław Klimaszewski zapowiedział kolejne spotkania ze związkowcami, podkreślając, jak ważny jest przepływ informacji i wymiana doświadczeń. Jego zdaniem, należy wspólnie przedstawiać swoje racje i szukać najlepszych rozwiązań. Przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik przekonywał, że władze miasta liczą na wsparcie „Solidarności”, aby zmieniać Bielsko-Białą na lepsze.

W trakcie spotkania członkowie związku przekazali wiele spostrzeżeń i postulatów, które dotyczyły funkcjonowania spółek miejskich, sytuacji bielskiej oświaty, służby zdrowia czy komunikacji publicznej. Prezydent Bielska-Białej obiecał odpowiedzieć na zgłaszane uwagi, a także spotkać się z przedstawicielami spółek komunalnych.

bb

Foto: ZR Podbeskidzie NSZZ Solidarność