Zmiana organizacji ruchu wprowadzona na skrzyżowaniu ulic Żywieckiej z Łagodną i Bora-Komorowskiego w Bielsku-Białej doprowadziła do chwilowego chaosu i zdenerwowania kierowców. Miejski Zarząd Dróg radzi zwracać uwagę na znaki drogowe.

Portale społecznościowe poświęcone sprawom Bielsku-Białej zagotowały się tuż po tym, jak przy remontowanej ulicy Żywieckiej wprowadzono kolejne zmiany organizacji ruchu. Na Miejski Zarząd Dróg posypały się gromy. Zapytany o sytuację dyrektor MZD Wojciech Waluś nie sądzi, aby doszło do drogowej tragedii.

- Zawsze, kiedy zmienia się organizację ruchu na drogach dochodzi do chwilowych perturbacji - tłumaczy dyrektor. - Na ul. Żywieckiej trwa remont, a właściwie jest to gruntowna przebudowa tej arterii. Kierowcy powinni więc szczególnie zwracać uwagę na znaki drogowe, bo organizacja ruchu musi się zmieniać wraz z etapami prowadzonych prac. To chyba oczywiste.

Jak dalej tłumaczy dyrektor Waluś, w przypadku prac na ulicy Żywieckiej sporym problemem jest tzw. infrastruktura drogowa umieszczona pod ziemią.

- Często nie jest zgodna z planami, dodatkowo telekomunikacja, Aqua, i inni operatorzy, korzystając z tego, że droga jest odsłonięta, wykonują swoje niezbędne prace, co w sumie opóźnia całą inwestycję. Dlatego może wydawać się nieraz, obserwując prace z boku, że mało się dzieje. Ale tak niestety trzeba - dodaje dyrektor MZD.

kj