Z końcem sierpnia pracę w bielskim Teatrze Lalek Banialuka zakończyła Lucyna Kozień, wieloletnia dyrektor naczelna i artystyczna tej cenionej w kraju i za granicą placówki. Odeszła z teatru, ale nadal zamierza uczestniczyć w życiu scen lalkowych.

- Uznałam, że nadszedł moment, gdy powinnam nieco zmniejszyć aktywność, by znaleźć więcej czasu dla siebie, na dotąd marginalizowane pasje, bo do tej pory cały swój czas poświęcałam teatrowi - mówi była dyrektor Banialuki.

Jakie to pasje? O przyszłość, ale także przeszłość - m.in. o to, w jaki sposób trafiła do Bielska-Białej i dlaczego tu została - pytała Lucynę Kozień „Kronika Beskidzka”. Odpowiedzi w najnowszym wydaniu tygodnika, które jest już dostępne w sprzedaży.

bb

Foto: Aga Morcinek