Osiem lat temu otrzymał prawo jazdy. W samochodzie czuje się jak ryba w wodzie. Od dziś wozi pasażerów w jednej z bielskich korporacji taksówkowych. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Tomasz Sporysz jest osobą niepełnosprawną. Licencję taxi, którą wystawia Urząd Miejski w Bielsku-Białej, wręczył mu osobiście wiceprezydent Przemysław Kamiński. Pan Tomasz ma wszelkie pozwolenia, uprawnienia i badania. Jest pełnoprawnym kierowcą, który gwarantuje klientom bezpieczną jazdę do celu.

Praca taksówkarza to dla niego nie tylko spełnienie marzeń. - Dzięki niej jestem niezależnym człowiekiem. Kiedy wsiadam do samochodu, który został specjalnie dla mnie przystosowany, czuję, że moja niepełnosprawność znika. Jestem kierowcą, pracuję i to jest super - cieszy się mężczyzna.

„Pracuję i to jest super”

Mariusz Kopytko, prezes Okay Taxi przyznaje, że pan Tomasz skontaktował się z korporacją dziewięć miesięcy temu. Zarząd postanowił mu pomóc. - Tomasz Sporysz ma fabrycznie nowe auto, które posiada wszelkie wymagane badania techniczne. Warto zaznaczyć, że w takim przypadku kierowca oraz pojazd przechodzą znacznie bardziej rygorystyczne testy niż inni kierowcy pracujący w tym zawodzie. Testy psychofizyczne dla zwykłego kierowcy trwają półtorej godziny. Dla pana Tomka trwały trzy godziny - wyjaśnia prezes korporacji.

Sporysz ma niedowład nóg, ale jest 100-procentowym taksówkarzem. - Niepełnosprawni pracują jako kierowcy autobusów. Prowadzą także ciężarówki. Dlaczego więc nie mogliby być taksówkarzami!? - dodaje Mariusz Kopytko. Przyznaje, że to pierwszy taksówkarz w województwie śląskim, który będąc osobą niepełnosprawną, pokonał długą i ciężką drogę, by wykonywać ten zawód.

Prezes sam usiadł niedawno na siedzeniu pasażera i wyruszył na przejażdżkę z panem Tomaszem. - Czułem się bardzo bezpiecznie. Kierowca prowadził auto płynnie. Jazda była czystą przyjemnością. Gdybym nie wiedział, że osoba prowadząca auto ma niedowład nóg, nie zorientowałbym, że jest niepełnosprawna - podkreśla.

Równe szanse dla wszystkich

Korporacja chce wdrożyć w życie program „Równe szanse”, aby w przyszłości kolejni niepełnosprawni mogli realizować się zawodowo. Tomasz Sporysz jest pierwszą osobą, która korzysta z tej możliwości. - U nas jest miejsce dla takich osób. Taksówkarze są przygotowani na to, że pan Tomek został częścią zespołu - dodaje prezes.

Nowa bielska taksówka jest specjalnie oznaczona, o czym można się przekonać na zamieszczonym przez nas zdjęciu. Na karoserii umieszczono słowa: Jesteś bezpieczny. Następnie jest obrazek wózka inwalidzkiego i napis - Ja tutaj prowadzę. Na samochodzie nalepiono specjalny, niebieski, odblaskowy pasek. Dla pana Tomka przerobiono również centralę firmy, aby mógł swobodnie dostać się do niej na wózku inwalidzkim.

Zatrudnienie pana Tomka to dla jego kolegów z pracy możliwość nabycia kolejnych sprawności. Fundacja dla osób niepełnosprawnych wkrótce przeprowadzi dla nich szkolenie. - Kierowcy dowiedzą się, co zrobić, by osoby poruszające się na wózku inwalidzkim mogły bezpiecznie wsiąść i wysiąść z taksówki - mówi pan Mariusz.

Anna Szafrańska