Skrzyżowanie idealne? Byłoby, gdyby nie kierowcy
Nazywa się je „Rondem Solidarności”, choć rondem wcale nie jest. Kto ponosi winę za dziesiątki kolizji, do których dochodzi na tym ważnym bielskim skrzyżowaniu? Według Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej, tylko kierowcy.
Od sygnalizatorów i znaków jest tam tak gęsto, jak od drzew w młodniku. A trzeba się jeszcze orientować w gąszczu pasów ruchu i znaków poziomych. Podłączono tu wjazd do wielkiego centrum handlowego, choć ruch i tak jest największy w mieście. Tymczasem MZD w Bielsku-Białej ogłasza, że główną przyczyną zaistniałych zdarzeń jest niedostosowanie się kierujących do sygnałów nadawanych przez sygnalizację świetlną.
Czy rzeczywiście wszystkiemu winni są kierowcy? Odpowiedź w najnowszym wydaniu tygodnika „Kronika Beskidzka”, które jest już dostępne w sprzedaży.
bb
Foto: MZD B-B
Artykuł wyświetlono 2674 razy.
Oceń artykuł:
18 28
Średnia ocena 2.6/5 dla "Skrzyżowanie idealne? Byłoby, gdyby nie kierowcy" bazuje na 46 głosach.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 0
Aby dodać komentarz, musisz być zalogowanym użytkownikiem.
brak komentarzy