Podczas awantury w jednym z bielskich hosteli 28-letni obcokrajowiec zaatakował nożem swojego 21-letniego znajomego oraz groził mu i dwóm innym znajomym śmiercią. Agresywny lokator przed przyjazdem policji zamknął się w mieszkaniu. Mundurowi wezwali na miejsce ratowników medycznych, a następnie obezwładnili i zatrzymali napastnika.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 15 września w jednej z dzielnic Bielska-Białej. W budynku służącym jako hostel jeden z lokatorów zaatakował swojego znajomego nożem, zadając mu kilka ciosów. Groził mu i dwóm innym mieszkańcom pozbawieniem życia. Powiadomiony o zdarzeniu oficer dyżurny bielskiej komendy wysłał na miejsce patrol.

Kiedy do hostelu dotarli funkcjonariusze ogniwa patrolowego z II komisariatu, na zewnątrz czekał pokrzywdzony oraz jego zdenerwowani znajomi. Agresywny lokator przed przyjazdem mundurowych zamknął się w mieszkaniu. Policjanci wezwali na miejsce ratowników medycznych z bielskiego pogotowia ratunkowego, a sami udali się do mieszkania, gdzie obezwładnili i zatrzymali napastnika.

Okazał się nim 28-letni obywatel Ukrainy, który został doprowadzony do policyjnego aresztu. W czasie popełniania przestępstwa był trzeźwy. Obrażenia, jakie spowodował u 21-latka, także obywatela Ukrainy, zagrażały jego życiu, a groźby, które kierował do swoich znajomych były realne. Na wniosek śledczych sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi kara od co najmniej trzech do 15 lat więzienia.  

bb

Foto: Policja