Bielscy policjanci sprawdzali wczoraj dworce PKS i PKP, pustostany, lasy oraz kontrolowali miejsca odwiedzane przez młodzież w poszukiwaniu nastolatka, który wyszedł z domu, pozostawiając niepokojący list. Chłopaka odnaleziono po blisko 5-godzinnej akcji znaleziono całego i zdrowego.

Wczoraj po godz. 16 do policji wpłynęło zgłoszenie o nastolatku, który wyszedł z domu, pozostawiając niepokojący list. O zaginięciu 16-letniego bielszczanina zawiadomiła pełna złych obaw rodzina. W poszukiwania zostali zaangażowani policjanci z bielskiej komendy, komisariatów oraz strażnicy miejscy. W poszukiwaniach brali udział dzielnicowi oraz wykorzystano policyjnego psa tropiącego.

Nastolatka poszukiwała także jego rodzina i przyjaciele oraz użytkownicy mediów społecznościowych. Stróże prawa sprawdzali dworce PKS i PKP, pustostany, lasy oraz kontrolowali miejsca odwiedzane przez młodzież. Sprawdzali też informacje przekazywane dyżurnemu komisariatu przy ul. Traugutta oraz w mediach społecznościowych.

Po blisko pięciu godzinach poszukiwań całego i zdrowego nastolatka odnaleziono na os. Wojska Polskiego. Dzielnicowi wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Następnie 16-latek został przekazany pod opiekę rodzinie.

bb