Mistrzynie akrobatyki powietrznej. Czysta wirtuozeria na rurze
Dwie dziewczyny z Bielska-Białej postanowiły spełnić swoje marzenia i mimo przeciwności losu, w tym także braku zaplecza finansowego, pojechać do Finlandii na mistrzostwa świata w sporcie, który znany jest szerszej publiczności jako akrobatyka powietrzna lub Pole Sport. Mają już dresy ufundowane przez Urząd Miejski. Teraz potrzebują wsparcia od kibiców.
Mają marzenia i pasję. Dwie młode dziewczyny, które ukończyły Liceum Ogólnikształcące im. Adama Asnyka w Bielsku-Białej, a dziś ukierunkowały swoją energię na sport, nie boją się walczyć o siebie. Anna i Gabriela nie wykluczają nawet, że kiedyś staną na olimpijskim podium.
Chcą reprezentować Polskę
- Wysłałyśmy już kilkadziesiąt próśb i podań do różnych firm. O wsparcie finansowe, ale nie tylko. Jesteśmy zawodniczkami bielskiego klubu Jurfit, lecz nie mamy takich możliwości ekonomicznych, aby sfinansować nasz wyjazd na mistrzostwa świata w akrobatyce powietrznej, które odbędą się pod koniec listopada w Finlandii - mówi Anna Polak, 20-letnia bielszczanka, która wspólnie z koleżanką z duetu zdecydowała zwrócić się do internautów z prośbą o wsparcie.
Akrobatykę powietrzną ćwiczą od ponad roku, a wcześniej zdobywały szlify w gimnastyce artystycznej. Okazało się, że całkiem nieźle sobie radzą. Na tyle dobrze, że zdobyły już kilka ważnych tytułów, w tym pierwsze miejsce na mistrzostwach Europy w Pradze. Tańczą synchronicznie.
- Pierwsze miejsce na Mistrzostwach Polski w Akrobatyce Powietrznej w Lublinie otworzyło nam drogę do dalszych działań. Dzięki temu mogłybyśmy się zaprezentować w Finlandii - podkreślają mistrzynie.
Potrzebują 10 tys. zł
Ćwiczą razem, gdy mają wolny czas. Najczęściej w weekendy, kiedy mogą skupić się na choregrafii i dopracowaniu szczegółów występu. Efekty ich pracy można podziwiać na turniejach, gdzie z powodzeniem reprezentują Bielsko-Białą.
- Teraz martwimy się czy uda nam się wziąć udział w zawodach w Finlandii. Brakuje nam środków. Udział w takiej imprezie wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Sama opłata startowa wynosi 400 zł. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc w realizacji naszego marzenia, jakim jest reprezentowanie Polski na tak ważnej imprezie sportowej. Urząd Miejski w Bielsku-Białej już nam pomógł i przekazał nam dresy - mówią bielszczanki.
Aby polecieć na zawody do Finlandii, dziewczyny potrzebują 10 tys. zł. Za te pieniądze opłacą bilety lotnicze, zakwaterowanie i wyżywienie na miejscu oraz uszyją kostiumy sportowe i uregulują opłatę startową. - Liczy się dla nas nawet najmniejsza kwota. Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy - dodają. Wpłacić każdą kwotę można TUTAJ.
Katarzyna Górna-Oremus
Oceń artykuł:
64 71Dziennikarka portalu bielsko.biala.pl
PS. Gratulacje i szacunek dla dziewczyn, powodzenia!
Czasem się zastanawiam jak to jest - kasa na słabe zespoły i bandyckich kibiców (przecież obstawa policyjna nie jest za darmo) mamy - a na pozytywnie zakręconych z sukcesami nie ma.