Feliksa Krawiec obchodzi w tym roku stulecie urodzin. Jest bardzo spokojna i lubi śpiewać, od kilku lat nie porusza się samodzielnie. Z okazji jubileuszu odwiedzili ją z kwiatami goście z Ratusza. Seniorka wspólnie z przewodniczącym Rady Miejskiej zaśpiewała kilka piosenek.

Feliksa Krawiec urodziła się w Sułoszowie koło Olkusza. Pracowała na roli i miała żyłkę do handlu. Podczas okupacji, aby nie zostać wywieziona na roboty do Niemiec, chowała się nawet w kominie. W Bielsku-Białej mieszka od 20 lat. Ma trójkę dzieci, jedenaścioro wnucząt, siedemnaścioro prawnucząt i troje pra-prawnucząt. Od kilku lat nie porusza się już samodzielnie.

Jest bardzo spokojna i lubi śpiewać. Podczas wizyty przewodniczącego Rady Miejskiej Janusza Okrzesika oraz dyrektor Biura Rady Miejskiej Danuty Brejdak, którzy złożyli jubilatce okolicznościowe życzenia w imieniu samorządu Bielska-Białej, pani Feliksa wspólnie z przewodniczącym Rady Miejskiej zaśpiewała kilka piosenek. Najbardziej lubi Hej z góry, z góry jadą Mazury!

bb

Foto: UM Bielsko-Biała