Policjanci, goprowcy i ratownicy medyczni z bielskiego pogotowia ratunkowego uratowali 42-letniego drwala, który doznał poważnego złamania nogi podczas prac zrębowych. Akcja ratunkowa odbywała się w trudnym terenie po zmroku. Poszkodowanego odwieziono do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w masywie leśnym Porąbki, gdzie prowadzone są prace przy zrywce drewna. Jeden z drwali podczas załadunku ściętego drzewa doznał wypadku. Drzewo, które się na niego przewróciło, przygniotło mu nogę. Pozostali pracownicy natychmiast wezwali na miejsce służby ratunkowe.

Pierwsi przybyli mundurowi z Posterunku Policji w Kozach i Komisariatu Policji w Kobiernicach, którzy pełnili tego dnia wspólny patrol. Ponieważ miejsce zdarzenia znajdowało się w terenie, do którego nie można było dojechać radiowozem, musieli pieszo pokonać parę kilometrów zanim znaleźli poszkodowanego. Policjanci zabezpieczyli mężczyznę przed dalszymi urazami oraz przy pomocy koca ratunkowego zapewnili mu komfort cieplny.

Następnie monitorowali parametry życiowe do czasu, gdy na miejsce dotarli ratownicy z Bielskiego Pogotowia Ratunkowego. Dyżurny z kobiernickiego komisariatu do pomocy przy akcji ratunkowej wezwał także Beskidzką Grupę GOPR. Po zaopatrzeniu poszkodowanego mężczyzny policjanci razem z ratownikami pomogli przetransportować go do karetki, która zabrała mężczyznę do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

bb

Foto: Policja