Po odzyskaniu działek u zbiegu ul. Żywieckiej, Lipnickiej i Kazimierza Wielkiego, gmina ma jeszcze tylko jedną umowę dzierżawy nieruchomości zawartą z podupadającą Fundacją Rozwoju Miasta Bielska-Białej. Chodzi o plac targowy przy Broniewskiego. Dzierżawca zalega miastu czynsz na kwotę ponad 144 tys. zł plus odsetki.

W ostatnich dniach informowaliśmy o odzyskaniu przez bielski samorząd atrakcyjnego gruntu położonego przy ul. Żywieckiej, Lipnickiej i Kazimierza Wielkiego, na którym znajdują się stacja paliw i restauracja szybkiej obsługi (czytaj w artykule Kolejny etap sporu z fundacją. Miasto odzyskało bardzo atrakcyjny grunt). Jak dowiedział się portal, jest jeszcze jedna problematyczna umowa dzierżawy nieruchomości wiążąca gminę z podupadającą Fundacją Rozwoju Miasta Bielska-Białej.

Chodzi o nieruchomość położoną przy ul. Broniewskiego, która jest przedmiotem umowy dzierżawy zawartej w kwietniu 1997 roku na okres 25 lat (do 31 grudnia 2021). Umowa dotyczy trzech działek o łącznej powierzchni ponad 51 arów z przeznaczeniem na działalność usługową i handlową, a w szczególności urządzenie targowiska miejskiego oraz organizację imprez takich, jak festyny targowe.

Na terenie objętym umową fundacja wybudowała obiekt usługowo-biurowy. Jest tam również plac festynowo-targowy. Czynsz dzierżawny wynosi ok. 39 tys. zł netto rocznie, płatny w dwóch ratach. Problem w tym, że FRMBB nie reguluje na czas zobowiązań wobec gminy. Aktualnie zadłużenie z tytułu zaległego czynszu za dzierżawę nieruchomości przy Broniewskiego wynosi ponad 144 tys. zł brutto plus odsetki.

Jak dowiedział się nasz portal, gmina nie zamierza występować na drogę sądową o odzyskanie gruntu, lecz poczeka na wygaśnięcie umowy. Ewentualnego sporu prawnego nie można jednak wykluczyć w sprawie odzyskania pieniędzy, jakie w związku z dzierżawą fundacja zalega gminie.

bak