Kilka dni temu Aglomeracja Beskidzka przyjęła uchwałę upominającą się o modernizację linii kolejowej do Skoczowa, a w internecie zaroiło się od komentarzy krytykujących ten pomysł. Sceptycy podkreślają, że Bielsko-Biała ma z Cieszynem szybkie połączenie drogowe. Do tego wkrótce ukończona zostanie modernizacja ul. Cieszyńskiej, co usprawni dojazd z okolicznych miejscowości. Z powyższymi argumentami polemizuje autor profilu „Konduktor KŚ” na Facebooku.

W uzasadnieniu uchwały podjętej przez Aglomerację Beskidzką czytamy, że remont 22-kilometrowej linii kolejowej do Skoczowa (remont odcinka Goleszów-Cieszyn ruszy wiosną) pozwoli na przywrócenie połączenia z gęsto zabudowaną zachodnią częścią miasta oraz gminami Jaworze i Jasienica. Na obszarze Bielska-Białej linia przebiega przez tereny zurbanizowane i uprzemysłowione, gdzie znajduje się ok. 26,7 tys. miejsc pracy oraz mieszka ok. 27,3 tys. osób w wieku 13-64 lata.

Pomimo ekspresówki pociągi są pełne

Do dyskusji na temat zasadności przywrócenia połączenia kolejowego do Cieszyna włączył się autor profilu „Konduktor KŚ” prowadzonego na Facebooku. Przypomniał, że w 2009 roku, kiedy pociągi w tej relacji odjeżdżały do historii, podróż z Bielska-Białej do Cieszyna bez mijanek trwała ok. 80 minut, podczas gdy w 1995 zajmowała tylko godzinę. - W tym samym czasie firmy autobusowe zaczęły oferować nawet 70 kursów w powyższej relacji w dzień roboczy. To nie miało prawa wytrzymać... - przypomina.

Autor zwraca uwagę, że wiele osób neguje sens uruchomienia pociągów z powodu dogodnego połączenia drogowego do Cieszyna. - No to po co w takim razie pociągi od godziny 4 do 23 w takcie godzinnym (w szczycie co 30 minut) z Bielska-Białej do Żywca, skoro jest droga ekspresowa? Pociągi pękają w szwach, ba... Chciałoby się uruchomić jeszcze więcej, ale linia jest na granicy przepustowości...

Zdaniem „Konduktora KŚ”, linię w kierunku Cieszyna należy doprowadzić do stanu z 1995 i uruchomić kursy pociągów w dzień roboczy co 60 minut od godz. 4 do 22. - Nie ma możliwości, aby nie było chętnych na korzystanie z tych połączeń. Większość busów i autobusów pokonuje tę trasę, jadąc "starą drogą" w ok. 60 minut - przekonuje.

Ułatwienia dla mniejszych miejscowości

Argumentując za uruchomieniem pociągów do Cieszyna, autor powołuje się także na względy ekologiczne. - Naprawdę mieszkańcy Bażanowic, Dzięgielowa, Goleszowa czy Bładnic nie mają prawa dojechać do stolicy subregionu? W dobie smogu mamy być skazani na jeszcze większy smog i busy, które jeżdżą jak jeżdżą i taborem sprowadzanym zza granicy, który czasy świetności ma już za sobą?

- W dobie P&R (parkingi „parkuj i jeźdź” dedykowane komunikacji zbiorowej - red.) osoby te dojadą do przystanków kolejowych i dalej do celu pociągami. Jeszcze na koniec polecam jazdę np. autobusem lub autem z Wapienicy do centrum Bielska-Białej, która trwa nawet 40-50 minut. Przebudowa ul. Cieszyńskiej to bardzo trafna inwestycja, ale chyba wiele osób nie wie, że większa przepustowość drogi to więcej aut, a więc koło się zamyka - kończy „Konduktor KŚ”.

Bartłomiej Kawalec

Na zdjęciu: linia kolejowa nr 190 do Cieszyna w rejonie ul. Sierpniowej. Fot. M. Flajszak