Krótko cieszył się wolnością nastolatek, który aby uniknąć pobytu w jednym z mazowieckich ośrodków wychowawczych w związku ze swoimi wcześniejszymi wybrykami, ukradł swojej babci samochód i zdecydował się na ucieczkę. Zatrzymano go dzięki współpracy policji z kilku komend.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w jednej z miejscowości powiatu bielskiego. 16-latek podczas porannych odwiedzin u babci wykradł jej kluczyki od samochodu, a następnie odjechał wartym ponad 50 tys. złotych peugeotem. Nastolatek miał tego dnia zgłosić się w jednym z mazowieckich ośrodków wychowawczych w związku ze swoimi wcześniejszymi wybrykami. Nie miał jednak zamiaru tam trafić, dlatego zdecydował się na kradzież samochodu i ucieczkę.

Kiedy 69-latka zgłosiła kradzież w Komisariacie Policji w Jasienicy, stróże prawa rozpoczęli poszukiwania nastolatka i skradzionego peugeota. Powiadomili też o kradzieży sąsiednie jednostki policji, z którymi współpracowali przy poszukiwaniach. Dzięki temu jeszcze tego samego dnia policjanci z Cieszyna zatrzymali 16-latka i odzyskali skradziony przez niego samochód. Peugeot wrócił do właścicielki, a nastolatek trafił do policyjnej izby dziecka.

Sprawą kradzieży zajęli się policjanci z bielskiej komendy zwalczający przestępczość nieletnich. 16-latek usłyszał zarzuty kradzieży i trafił do ośrodka, w którym miał się tego dnia znaleźć. Tam będzie oczekiwał na decyzję sądu rodzinnego. Grozi mu pobyt w poprawczaku.

bb