Bielszczanka zakażona koronawirusem apeluje: zostańcie w domu!
Bielszczanka zakażona koronawirusem apeluje w mediach społecznościowych, aby pozostać w domu i ograniczyć w ten sposób rozprzestrzenianie się wirusa. - Jeśli przekonam choć jedną osobę, uznam to za swój osobisty sukces - pisze pacjentka.
- W związku z tym, że czuje, że moje posty mają teraz większą moc niż zazwyczaj, chciałabym mój osobisty koszmar przekuć na coś pozytywnego. Na lekcję, z której wszyscy mogą coś dla siebie wziąć. To nie jest post o mnie, to jest post o Was. U siebie czasu nie cofnę i to nie jest niczyja wina - pisze mieszkanka Bielska-Białej, u której w czwartek rano potwierdzono zakażenie koronawirusem.
- Powinnam być dla was potwierdzeniem, że wirus jest czymś realnym. Nie atakuje tylko jakiś anonimowych ludzi gdzieś za granicą. To się dzieje tu i teraz. Ja też myślałam, że mnie to nie dotyczy. Dlatego błagam, jeśli mogę was prosić, ZOSTAŃCIE W DOMACH. NIE WYCHODŹCIE. Możemy wspólnie ograniczyć zagrożenie. Jeśli przekonam choć jedna osobę, uznam to za swój osobisty sukces.
- Zostańcie w domu, cieszcie się, że macie koło siebie swoich bliskich. Czytajcie książki, oglądajcie filmy albo po prostu nic nie róbcie. Wszystko jest po coś. I to nie jest koniec świata. Aktualnie moim marzeniem byłoby być w domu. Staram się być silna, bo mam dla kogo. Trzymajcie się! Zdrowia!
bak
Foto: Szpital Specjalistyczny w Chorzowie
Oceń artykuł:
287 27Komentarze 39
ciągle mówią że trzeba siedzieć w domu to znaczy ze wirus jest w powietrzu
Wietrzenie pomieszczeń:mieszkań, korytarzy, klatek schodowych,piwnic, przychodni, szkół, biur, sklepów itp.
Rozszczelnić te plastikowe okna,uchylić,otwierać i wietrzyć, żeby był dopływ świeżego powietrza, przewiew, wietrzenie.
W nieprzewietrzonym mieszkaniu brakuje tlenu, a z braku tlenu gaz w kuchenkach, piecykach łazienkowych spala się
nieprawidłowo i powstaje czad. Tysiące podtruć z tego powodu: ból głowy, złe samopoczucie, omdlenia i konieczność wizyty w szpitalu.
Wydawałoby się, że wszyscy znają zasady bezpieczeństwa, lecz niestety, fakty są takie, że w blokach mieszkania wietrzy się raz na 2-3 tygodnie/i nie przesadzam!/ i to nie są odosobnione przypadki.
Może warto zmienić te "przyzwyczajenia" i nie narażać siebie i sąsiadów na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Strach zabija rozsądek, panika morduje resztki sensu.
Czyli jeśli np. z 20 milionów zakażonych co 50 przejdzie to ciężko, to będzie to oznaczało 400 tys. osób. Tyle osób jednocześnie to zbyt duże obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej. Chodzi więc o rozciągnięcie tej liczby w czasie, by JEDNOCZEŚNIE chorych było mniej.
Dopiero jak dożyją starości to im będzie to skakanie, tupanie czy granie w piłkę piętro wyżej, przeszkadzać...
Klauzula informacyjna ›