Nie ma możliwości wykonania badania pod kątem zakażenia koronawirusem na życzenie. Zlecić badanie może tylko lekarz medycyny lub przedstawiciel sanepidu - wynika z instrukcji Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Do wczoraj w Polsce wykonano blisko 43 tys. badań na obecność SARS-CoV-2, w tym ponad 4 tys. testów w ciągu ostatniej doby.

Według informacji GIS, badania molekularne wykrywające materiał genetyczny SARS-CoV-2 wykonuje się w razie wystąpienia co najmniej jednego z trzech objawów: gorączki, kaszlu lub duszności oraz jeśli osoba powraca z miejsca, gdzie występuje transmisja COVID-19 bądź miała bliski kontakt z osobą zakażoną. Innym kryterium jest fakt występowania u osoby hospitalizowanej objawów ciężkiej infekcji oddechowej bez stwierdzenia innej etiologii w pełni wyjaśniającej obraz kliniczny.

Kontakt przez podanie ręki

Co oznacza termin „bliski kontakt z osobą zakażoną”? To m.in. mieszkanie z osobą zakażoną koronawirusem, bezpośredni kontakt fizyczny (np. podanie ręki) z osobą, u której wykryto COVID-19, przebywanie w bezpośredniej bliskości (twarzą w twarz) z osobą chorą lub przebywanie w odległości dwóch metrów przez czas dłuższy niż 15 minut od osoby, u której wykryto COVID-19.

Jak zapewnia GIS w komunikacie z 24 marca, „nie ma możliwości odmowy wykonania testów w kierunku koronawirusa, jeśli jest wskazanie lekarskie, tj. pacjent przejawia objawy niewydolności oddechowej, ma gorączkę, kaszel, duszność. Nie jest konieczne spełnienie żadnych dodatkowych kryteriów epidemiologicznych”. Badanie może również zlecić przedstawiciel sanepidu.

Zanieczyszczone przedmioty

Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych informuje, że przenoszenie SARS-CoV-2 odbywa się droga kropelkową oraz przez zanieczyszczone przedmioty i powierzchnie. Wirus jest obecny w płynach ustrojowych (wydzielina z nosa i gardła, plwocina, stolec, łzy, krew). Średni okres inkubacji COVID-19 wynosi pięć dni. Częste są przypadki o przebiegu bezobjawowym i łagodnym z gorączką, kaszlem i dusznością. Objawy u 97,5 proc. zakażonych wystąpiły w ciągu 11,5 dni.

- Jeżeli zostanie udokumentowana transmisja lokalna na danym obszarze (co pewnie już ma miejsce w niektórych ośrodkach), to wówczas wszyscy pacjenci z objawami ostrej infekcji oddechowej stwierdzanej podczas pierwszego kontaktu z opieką zdrowotną (w podstawowej opiece zdrowotnej lub w szpitalu) powinni być traktowani jako przypadki podejrzane, a więc poddane testowaniu - podkreśla Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Bartłomiej Kawalec