Ponad 88,5 proc. ankietowanych czuje się bezpiecznie w naszym mieście - to wstępne wyniki badania przeprowadzonego przez Urząd Miejski w Bielsku-Białej. Najbardziej obawiamy się zagrożeń związanych z ruchem drogowym, a także pobić, gwałtów i rozbojów. Uczestnicy badania wskazywali także na zbyt małą liczbę służb mundowych w centrum. Ankieta przeprowadzona przez urzędników stanowi część prac nad "zintegrowaną diagnozą dla miasta".

Wyniki ankiety dotyczącej subiektywnego odczuwania bezpieczeństwa w Bielsku-Białej zostały udostępnione redakcji portalu przez bielski magistrat. W ankiecie wzięło udział 131 respondentów, z czego 84,7 proc. uczestników to mieszkańcy Bielska-Białej. 59,5 proc. ankietowanych stanowiły kobiety.

Boimy się wypadków drogowych

Ponad 88,5 proc. ankietowanych odpowiedziała „Tak” lub „Raczej tak” na pytanie czy czujemy się bezpiecznie w Bielsku-Białej. Niezdecydowanych i czujących zagrożenie jest tylko niewiele ponad 10 proc. ankietowanych. Osoby biorące udział w badaniu wskazały na obszary budzące ich niepokój.

Jak się okazuje obawy dotyczą przede wszystkim tematów związanych z ruchem drogowym. Najwięcej osób - 35 proc. - wskazało jako źródło zagrożenia wypadki, potrącenia i wypadki komunikacyjne, na dalszym planie znalazły się zagrożenia typu: pobicia i gwałty, a także rozboje i rabunki (27,5 proc.). Zdecydowanie mniej respondentów obawia się ewentualnych pożarów i katastrof naturalnych, a już najmniej tych przemysłowych.

Brak służb mundurowych w centrum

Ponad 60 proc. respondentów doświadczyło uczucia zagrożenia możliwym aktem przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Najmniej bezpiecznie czują się nocą i wieczorem, choć uczucie zagrożenia ponad 40 proc. ankietowanych nie opuszcza także w ciągu dnia. Niemal 70 proc. osób biorących udział w badaniu stwierdziło, że najmniej bezpiecznie czuje się na ulicach w centrum miasta.

Respondenci zwracają uwagę na zbyt krótko palące się zielone światła na przejściach dla pieszych, m.in. na skrzyżowaniu ul. Piastowskiej i Słowackiego, wskazując, że starsza osoba ma w tym miejscu problem z przejściem na czas. Wskazują także na kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle w okolicach przejść dla pieszych stwarzając sytuacje zagrożenia zdrowia i życia  dla pieszych.

Miejsca najbardziej niebezpieczne, jakie wskazali ankietowani bielszczanie, to ul. Krakowska, rondo w ciągu ul. PCK, plac Chrobrego, ul. Cyniarska (w rejonie DH Klimczok), ul. Orkana, ale także aleja św. Jana Pawła II (wschodnia obwodnica miasta), ul. Wyzwolenia i Kryształowa oraz oddalone od centrum Komorowice i Wapienica. Uczestnicy ankiety skarżą się m.in. na brak nadzoru służb mundurowych w centrum miasta.

Agnieszka Ściera-Pytel