Ponad osiemnaście godzin trwał wyjazd karetki Bielskiego Pogotowia Ratunkowego z chorym na COVID-19 do Szpitala Śląskiego w Cieszynie. Karetka ze stacji w Jasienicy przez kilkanaście godzin oczekiwała na przyjęcie pacjenta do szpitala. To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie.

Karetka stacjonująca w Jasienicy została zadysponowana do pacjenta zakażonego koronawirusem. Zespół ratownictwa medycznego wyjechał do zdarzenia o godz. 13.16 w piątek, a na miejscu był po ok. dwudziestu minutach. Po udzieleniu pomocy i podjęciu decyzji o konieczności hospitalizacji karetka została skierowana przez dyspozytora do Szpitala Śląskiego w Cieszynie, gdzie pacjent miał zostać przyjęty na oddział zakaźny. Tam zaczęło się kilkunastogodzinne oczekiwanie na przekazanie chorego.

Jak ustaliliśmy, ostatecznie do przekazania pacjenta doszło dziś o godz. 5.57. Do miejsca stacjonowania w Jasienicy karetka powróciła półtorej godziny później (musiała jeszcze przejść dekontaminację). Przez cały ten czas zespół ratownictwa medycznego zamiast działać, stał zablokowany przed placówką w Cieszynie. Redakcja portalu próbuje skontaktować się z rzecznik prasową Szpitala Śląskiego w tej sprawie.

W miniony wtorek doszło do ośmiogodzinnego wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego z Jeleśni. Karetka przez kilka godzin oczekiwała w Chrzanowie na przyjęcie pacjenta z COVID-19 (patrz TUTAJ).

bak