Kolejny dzień w całym kraju odbywają się protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Dziś kilkaset osób protestowało także w Bielsku-Białej, gdzie przed katedrą św. Mikołaja doszło do utarczek słownych z osobami ze środowiska narodowego. Publicznie głos zabrał prezydent miasta Jarosław Klimaszewski, który poparł protestujące kobiety.

Prezydent Bielska-Białej zabrał głos na swoim profilu w Facebooku. - Trudno mi milczeć patrząc na to co, od kilku dni dzieje się na ulicach polskich miast, w tym również w Bielsku-Białej. Fala protestów, jaka zalała nasz kraj nie pozwala mi zostać obojętnym. Żeby nie było wątpliwości: nie jestem zwolennikiem aborcji. Zawsze stałem i będę stał po stronie życia - zapewnia Jarosław Klimaszewski.

- Uważam jednak, że nie można ludzkich sumień zamykać całkowicie w ramy prawne. Bo decyzja w sprawie aborcji jest zawsze i nierozerwalnie związana z sumieniem. I zawsze - nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości - jest wyborem szalenie trudnym, obarczonym poczuciem winy i emocjonalnym rozbiciem - pisze prezydent Bielska-Białej, który nie wierzy, że czas, jaki wybrano na wywołanie tego konfliktu jest przypadkowy.

- Dlatego całym sercem wspieram protestujących, choć z niektórymi formami ich protestu trudno mi się zgodzić. Wulgaryzmy, zakłócanie nabożeństw czy dewastowanie kościelnego mienia jest zaprzeczeniem idei trwających od kilku dni manifestacji sprzeciwu. Skoro domagamy się tolerancji dla siebie sami też musimy być tolerancyjni - kończy prezydent Klimaszewski.

bak