Paczki, wszędzie paczki

Skończyły się czasy kiedy paczki wysyłała Ci na święta ciocia z koluszek. Teraz paczki to przede wszystkim dostawy zamówień ze sklepów on-line. A trochę tych zakupów jest: już w 2018 roku wydaliśmy ponad 49 mld złotych na zakupy w internecie (wg raportu przygotowanego przez Divante), a liczba sklepów internetowych przekroczyła 30 tysiący (to z kolei dane za raportem Bisnode Polska). A że dynamikę wzrostu branży eksperci oceniają na na 6% w skali rocznej, to można się spodziewać, że wyników za 2019 na poziomie ponad 50 mln. W 2020 będzie jeszcze więcej, bo wprawdzie zapowiada się recesja, ale też nawyki prawdopodobnie przesuną się w kierunku zakupów on-line bardziej niż można się było spodziewać. Jak wynika z raportu “E-commerce w Polsce 2019: Gamius dla e-commerce Polska”, kupujący w sieci stanowili w 2019 roku 62% wszystkich internautów, a w obecnej sytuacji liczba ta na pewno wyraźnie wzrośnie w 2020 roku. Może jest to dobry moment na przeniesienie biznesu do internetu? A co najlepiej w nim sprzedawać? Co zawierają te wszystkie paczki, które Polacy zamawiają z internetu? Odpowiedzi na te i inne pytania dostarcza wspomniany raport Gemius.

Paczki widzę pełne ubrań

Najczęściej to te paczki zawierają ubrania, buty itp. Zakup takich odzieży (w tym dodatków i akcesoriów) w ciągu roku poprzedzającego badanie zadeklarowało 69% internautów uczestniczących w badaniu, a 55% oznajmiło, że zakupili w sieci obuwie. Wygląda więc na to, że sprzedaż ubrań i butów jest dość dobrym pomysłem na handel w sieci. Jeżeli zastanawiacie się, czy dobrym pomysłem jest pójście w ślady pierwszego prawdziwego sklepu internetowego i sprzedaż rzeczy takich jak książki, płyty i filmy, to śpieszę donieść, że ich zakup w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie zadeklarowała ponad połowa (54%) respondentów. Kategoria ta zajmuje więc trzecią pozycję w rankingu, w którym w pierwszej piątce znalazły się też kosmetyki i perfumy (52% wskazań) oraz sprzęt RTV/AGD (49%). Wszystko to są potencjalnie chodliwe produkty do sprzedaży w on-line, aczkolwiek trzeba się też liczyć z silną konkurencją.

Jednocześnie inne kategorie produktów często kojarzone z zakupami w sieci, takie jak multimedia (czyli np. aplikacje i e-booki) oraz gry i sprzęt komputerowy zajęły dość niskie pozycje z ok. 30% wskazań. Może to wynikać z faktu, że produkty te są w ogóle rzedziej kupowane niż ubrania i buty. W końcu każdy musi się ubrać, a nie każdy gra na komputerze. Podobnie jak oprogramowanie komputerowe i artykuły kolekcjonerskie, które też znalazły się na końcu listy. Z drugiej strony są to kategorie produktów, bez których eBay nigdy by nie zaistniał, a konkurencja w tych kategoriach jest mniejsza. Łatwiej też znaleźć sobie w nich niezagospodarowaną niszę. Na marginesie warto zauważyć, że statystyki te wskazują na upowszechnienie się zakupów on-line - nie jest to już zabawa dla wąskiej grupy nerdów.

 

Komu co w tych paczkach?

Wygląda na to, że paczki z e-sklepów w jakimś stopniu wpisują się w stereotypy płciowe: ubrania, buty i kosmetyki nieco częściej zamawiają kobiety, podczas gdy mężczyźni nieco częściej niż kobiety zamawiają szeroko pojęte “zabawki”, a więc elektronikę, gry, artykuły kolekcjonerskie i części samochodowe. Trzeba jednak zauważyć, że różnice te nie są znaczne.

Podobnie niewielkie są różnice między różnymi grupami wiekowymi kupujących, ale wyróżniają się tu osoby starsze. Po pierwsze kupują one najmniej ze wszystkich grup wiekowych, co nie jest zaskoczeniem. Podobnie jak to, że artykuły dziecięce i zabawki znacznie częściej zawierają paczki z zamówieniami dla osób w wieku “rozrodczym” (25-49 lat). Z kolei młodzież częściej niż osoby z innych grup wiekowych decyduje się na zakup oprogramowania komputerowego (w tym gier).

Na nawyki zakupowe ma również wpływ wykształcenie respondentów. Po pierwsze, to osoby z wyższym wykształceniem dokonują więcej zakupów w internecie w ogóle, co może wynikać zarówno z wyższych dochodów, jak i z lepszego obycia z technologią. Widać to we wszystkich kategoriach produktów z wyjątkiem elektroniki, takiej jak telefony, smartfony, tablety, akcesoria GSM, czy sprzęt komputerowy. Te produkty częściej kupują osoby z wykształceniem średnim. Można więc przypuszczać, że jest to młodzież, która nie zdążyła jeszcze zdobyć wykształcenia.

Z oczywistych przyczyn zdecydowanie więcej zakupów on-line dokonują osoby oceniające sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego jako dobrą. Jednakowoż można tu znaleźć pewne wyjątki. Są trzy kategorie produktów, które wyraźnie częściej są kupowane przez respondentów postrzegających swoją sytuację finansową jako złą. Są to produkty farmaceutyczne, samochody i części samochodowe, oraz materiały budowlane i wykończeniowe. To co łączy te produkty, to że wszystkie one są jednocześnie drogie i często niezbędne. Może to być przyczyną dlaczego osoby gorzej sytuowane szukają w internecie okazji do kupienia tych produktów w niższych cenach.