Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Polak za granicą.
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=82410
Strona 1 z 1
Autor:  Ryszard O. [ wtorek, 22 mar 2011, 10:02 ]
Tytuł: 

Jak byś scharakteryzował/ła/ Polaka, który wyjeżdża na stałe z kraju i z zagranicy wypowiada się w sprawach Polskich i usiłuje mieć wpływ na to, co się dzieje w kraju?
Autor:  staszeks [ wtorek, 22 mar 2011, 12:13 ]
Tytuł: 

Wręczyłbym medal: "Za oswobodzenie ojczyzny"
Autor:  tomi308 [ wtorek, 22 mar 2011, 19:22 ]
Tytuł: 

Dla mnie Polak mieszka w Polsce i tylko on powinien mieć prawo głosu w sprawach kraju.
Autor:  Alinoe [ środa, 23 mar 2011, 11:48 ]
Tytuł: 

tomi308 napisał(a):Dla mnie Polak mieszka w Polsce i tylko on powinien mieć prawo głosu w sprawach kraju.

słusznie kolego :)

całkowicie się z tym zgadzam, jak chce pomagać to niech płaci podatki w Pl ale np jego głos w wyborach nie powinien się liczyć bo on skutków swojej pomyłki nie odczuje
Autor:  stalin [ wtorek, 29 mar 2011, 20:50 ]
Tytuł: 

a jak przywozi kase z zagranicy i wydaje w polsce to nie pomaga???
Autor:  staszeks [ wtorek, 29 mar 2011, 21:48 ]
Tytuł: 

stalin napisał(a):a jak przywozi kase z zagranicy i wydaje w polsce to nie pomaga???

może i pomaga, ale jego los nie zależy od tego co i jak się w Polsce dzieje.
Dlatego też nie powinien mieć prawa wyborczego aby nie wpływać na to co i jak
się w Polsce dzieje.
Autor:  Piotrek [ środa, 30 mar 2011, 06:23 ]
Tytuł: 

Co to znaczy: "wyjeżdża na stałe"? Jeśli ma polskie obywatelstwo to nigdy nie jest "na stałe". Ciekawe jak sprawdzicie kogoś kto ma podwójne obywatelstwo czy mieszka miesiąc w USA i 11 miesięcy w Polsce, albo odwrotnie? Każdy kto jest Polakiem ma takie same prawa niezależnie od miejsca w którym teraz przebywa. Tym bardziej, że wielu Polaków na obczyźnie mówi językiem polskim, uczy tego języka swoich dzieci a także szanuje i popularyzuje polską kulturę. Jedni robią to lepiej a inni na tyle ile potrafią. I co może odebranie praw tym obywatelom polskim uzależnimy od tego, który z nich jest lepszym Polakiem? Paranoja. Trochę więcej poczucia jedności narodowej a nie zawiści i nienawiści. pozdrawiam
Autor:  tomi308 [ środa, 30 mar 2011, 06:41 ]
Tytuł: 

Ale nikt ich nie krytykuje.Tylko że Polak mieszkający od 20-30lat poza granicami Polski będący 2 razy w tym czasie w kraju nie powinien np.głosować i mieć przez to wpływ na sytuacje w kraju w którym już nie mieszka.
Autor:  Alinoe [ środa, 30 mar 2011, 07:16 ]
Tytuł: 

Piotrek napisał(a):Co to znaczy: "wyjeżdża na stałe"? Jeśli ma polskie obywatelstwo to nigdy nie jest "na stałe". Ciekawe jak sprawdzicie kogoś kto ma podwójne obywatelstwo czy mieszka miesiąc w USA i 11 miesięcy w Polsce, albo odwrotnie? Każdy kto jest Polakiem ma takie same prawa niezależnie od miejsca w którym teraz przebywa. Tym bardziej, że wielu Polaków na obczyźnie mówi językiem polskim, uczy tego języka swoich dzieci a także szanuje i popularyzuje polską kulturę. Jedni robią to lepiej a inni na tyle ile potrafią. I co może odebranie praw tym obywatelom polskim uzależnimy od tego, który z nich jest lepszym Polakiem? Paranoja. Trochę więcej poczucia jedności narodowej a nie zawiści i nienawiści. pozdrawiam

gdzie tu zawiść i nienawiść ?????

kolego twierdzimy jedynie, że jeżeli siedzą poza granicami naszego kraju większą cześć swojego czasu a do Pl wpadają jak na wakacje, odpocząć od pracy, wydać pieniądze itp to jakość rządzących im wisi (albo inaczej bo mnie ktoś zaraz pogryzie, może nie wisi ale skutków nie odczują, może poza dziurami w drogach :) )
a polaków mieszkających poza krajem jest coraz więcej, jak by się zebrali to pewnie i byliby w stanie przepchnąć jakąkolwiek partię która rządziłaby tam gdzie ich nie ma, a to już robi się niebezpieczne dla nas ;)
Autor:  Ronja [ środa, 30 mar 2011, 08:39 ]
Tytuł: 

Rozumiem, że zakładacie, że rodacy zza granicy będą głosowali nie po waszej myśli ;)

Ja nie mam nic przeciwko ich głosom. Jeśli kogoś stać na pofatygowanie się do ambasady, nierzadko wiele kilometrów, to raczej chce oddać przemyślany głos. Przecież tak samo jak wam zależy mu na tym, żeby dobrze się tu działo. A jeśli oddaje głos inny niż wy, to znaczy, że może ma inne doświadczenia, może ma szerszy ogląd na nasze problemy, może coś więcej widział, więcej wie. Czasami z perspektywy odległości lepiej widać.
Autor:  staszeks [ środa, 30 mar 2011, 09:02 ]
Tytuł: 

Obcując z innymi mieszkającymi na miejscu "przesiąka" ich pogladami.
Będąc w Polsce sporadycznie albo wcale jego poglady o Polsce
mogą kształtować się tylko na podstawie wiadomości uzyskanych przez media,
które nawet podając obiektywne fakty (nie wszystkie) napewno nie bądą
komentować fakty "z punktu widzenia właściciela danego medium",
oraz napodstawie wiadomości uzyskanych drugą "jedna pani drugiej pani".
Wyrobione taką droga poglady nie mogą gwarantować prawidłowego wyboru
nawet przy najlepszych chęciach.
Żyjąc wiele lat za granicą, nawet podświadomie bedzie głosował tak aby to było wygodne
dla kraju w którym żyje.
To co jest wygodne n.o. dla USA nie zawsze jest wygodne dla Polski.
Autor:  Piotrek [ środa, 30 mar 2011, 09:25 ]
Tytuł: 

I co te inne poglądy na temat Polski są gorsze niż te nasze tutaj?
Tak mi się przypomniało zdarzenie z polskiego zaścianka, które doskonale ilustruje ten sposób rozumowania. Na wsi, w której czasami bywamy w lecie odwiedziliśmy znajomego gospodarza. W rozmowie pytam się o syna :"A Wasz syn wyprowadził się, pewnie ożenił się?" A gospodarz odpowiada: " Panie , on to już nie nasz, teraz miastowy, i jeszcze się mądruje jak tu przyjeżdża, gnojownik na podwórku mu przeszkadza, a przecież zawsze tak było i dobrze było, najlepiej jakby wogóle nie wtrącał się, my tutaj wiemy swoje. Człowiek tu ciężko pracuje, a tam w mieście to wiecie jak jest." pozdrawiam
Autor:  Ryszard O. [ środa, 30 mar 2011, 10:39 ]
Tytuł: 

Obraz polaka za granicą można było zobaczyć też w cyklu dokumentalnym TVP „Zielona Karta”.
Najbardziej utkwiło mi w pamięci to jak główny bohater wraz ze swoją towarzyszką życia zrobił zakupy w „amerykańskim markecie” a następnie „zakoszonym” wózkiem sklepowym z tymi zakupami pojechał przez kawał miasta do wynajmowanego wieloosobowego lokum.

Jednak ów bohater nie pouczał swoich rodaków w kraju, jakie mają mieć poglądy na otaczającą ich rzeczywistość.
Autor:  stalin [ środa, 30 mar 2011, 11:54 ]
Tytuł: 

Ryszard O. napisał(a):Obraz polaka za granicą można było zobaczyć też w cyklu dokumentalnym TVP „Zielona Karta”.
Najbardziej utkwiło mi w pamięci to jak główny bohater wraz ze swoją towarzyszką życia zrobił zakupy w „amerykańskim markecie” a następnie „zakoszonym” wózkiem sklepowym z tymi zakupami pojechał przez kawał miasta do wynajmowanego wieloosobowego lokum.

Jednak ów bohater nie pouczał swoich rodaków w kraju, jakie mają mieć poglądy na otaczającą ich rzeczywistość.

A co ty wiesz o polakach za granica?Tyle co obejzales w TV?Byles gdzies kiedys,mieszkales w takim wieloosobowym lokum bo miales juz dosc borgowania w sklepie?Popatrz na rodakow ze slamsow ich glos napewno pomoze wyprostowac sprawy w kraju lepiej niz imigranci ktorzy poznali troche swiata.
Ja mam prawo i glosuje,bo wqrwia mnie to ze nie moge narazie wrocic i skazac moich dzieci na ten zjebany system,a chcialbym mieszkac w domu.Wiec przestan sie czepiac i nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka!
Autor:  staszeks [ środa, 30 mar 2011, 17:08 ]
Tytuł: 

Nie wiem jak Ryszard, ale ja spędziłem kilka lat za granicą.
Dlatego też moje rozważania nie są tylko teoretyczne.
Wiem na ile odchodzi się od realiów nie będąc na miejscu.
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1