Kościół a państwo.

[Ryszard O.]

Czy jesteś za rozdziałem kościoła od państwa?

- za zaprzestaniem finansowania kościoła przez państwo

- za wyprowadzeniem religii ze szkół

- za nie umieszczaniem symboli religijnych w miejscach publicznych

[stalin]

Nie nie jestem za wyjatkiem pierwszego punktu.Nikomu nie powinna przeszkadzac nasza tradycja i religia ktore sie wiaza.Jak komu nie pasuje to niech nie patrzy.Muslimy smigaja po europie z zaslonietymi ciukami jak ninja i jakos nic nikt nie mowi,ale krzyzyki przeszkadzaja jakos.

[staszeks]

Nie nie jestem za wyjatkiem pierwszego punktu.Nikomu nie powinna przeszkadzac nasza tradycja i religia ktore sie wiaza.Jak komu nie pasuje to niech nie patrzy.Muslimy smigaja po europie z zaslonietymi ciukami jak ninja i jakos nic nikt nie mowi,ale krzyzyki przeszkadzaja jakos.

zgadzam się z tobą pod warunkiem pełnego równouprawnienia.
Gwiazda Dawida, krzyż prawosławny itp obok krzyża. (mówię głównie o sejmie)
Równoczesnie wszelkie imprezy państwowe z przedstawicielami WSZYSTKICH wyznań]zarejestrowanych w Polsce (albo wcale)
"Wizyty" VIP-ów w miejscach kultu tylko w "trybie prywatnym" i.t.d.
Traktowanie księży tak jak wszystkich innych (polecam choćby artykuł Siekiery
Pana Boga - NIE nr.12 24 marca 2011)
Miejsc do naprostowania jest tyle, ze głowa boli.
Przede wszystkim należy wycofać się z konkordatu.

[SP&C]

Ryszardzie O., nie idź tą drogą! Zaprzestań zakładać kretyńskie wątki a'la sonda. Zadasz ze dwa pytania, kilku klakierów znajdzie się, co Ci odpowiedzą i temat umiera. po co Ci to? Piszesz jakąś pracę do gimnazjum? Co z tego, że odpowiedzą Ci, że są za tym, czy za tym? Czy zmienisz to?

[Ryszard O.]

SP&C

Mniemam, że ten temat nie jest po Twojej myśli. Zadałem sobie nawet trud poczytania niektórych Twoich wypowiedzi, więc ma pewien pogląd. Twierdzenie, że ja zakładam „kretyńskie wątki” pozwala mi sądzić, że należysz do grona osób mających monopol na „jedynie słuszne prawie i sprawiedliwe” swoje racje.

Na ten temat również „warto rozmawiać”.

Jeśli temat Tobie nie pasuje to nie musisz w nim zabierać głosu.

Tu nie ma narzucania innym swoich jedynie słusznych racji.

[Pyramide]

Rozważania chyba trzeba zacząć od zapoznania się z linkiem
http://www.national-geographic.pl/forum ... .php?t=306
Pilnie zerwać konkordat i nie dawać się łupić.

[SP&C]

To, ze akurat w tym wątku napisałem, że zakładasz kretyńskie "sondy", to przypadek. Mam może i podobny stosunek do kościoła, jak w temacie, nie zmienia to jednak tego, że zakładasz kretyńskie wątki, które niczemu nie służą, tylko o to mi chodzi.

A tak btw, to nie wiem, czy czytanie moich wypowiedzi to trud, myślę, że to przyjemność czytać bez błędów ortograficznych

[GrzegorzD]

Ja jestem za pierwszym i trzecim punktem. Co do drugiego to powinna być w końcu REALNA mozliwosc wybrania etyki zamiast religi i zaprzestanie wliczania religii do sredniej bo to chore

[Ryszard O.]

Z prof. Andrzejem Zachariaszem rozmawia Krzysztof Pilawski.

Panie profesorze, czy Polska jest państwem religijnym?

– Kościół katolicki odniósł liczne sukcesy na drodze do tzw. inkulturacji religii, czyli do podporządkowania państwa religii. Symbole religijne są wprowadzane do siedzib instytucji państwowych, organizuje się w nich obrzędy o charakterze religijnym (np. spotkania opłatkowe). Prezydent, parlamentarzyści, członkowie rządu, urzędnicy i funkcjonariusze państwowi mają opiekunów duchowych – kapelanów i duszpasterzy środowiskowych. Uroczystości państwowe odbywają się z udziałem duchowieństwa. Niewielu jest duchownych, którzy nie mają dostępu do publicznych pieniędzy. Gdy opowiadam o tym kolegom z Zachodu, słuchają z niedowierzaniem. Nie mieści im się w głowie, że takie rzeczy są możliwe. Nie można jednak powiedzieć, że mamy już państwo religijne przypominające państwa islamskie. Mamy państwo działające w dużej mierze pod opiekuńczymi skrzydłami Kościoła.

[Ronja]

Taaaa... "spotkania opłatkowe" organizowane w firmach mają straaaaaasznie religijny charakter

[Ryszard O.]

Taaaa... "spotkania opłatkowe" organizowane w firmach mają straaaaaasznie religijny charakter

Siedziby instytucji państwowych, o których mowa jw. nie nazywałbym „firmami”.

[pb95]

3x TAK! To co jest w tej chwili jest chore!

[Ryszard O.]

Ciąg dalszy rozmowy z prof. Andrzejem Zachariaszem
Poddanie bez walki
Władza w latach 80. nie mogła liczyć na niezbędne do rządzenia poparcie społeczne, a opozycja – rozbita po wprowadzeniu stanu wojennego – nie była w stanie odbudować potęgi z karnawału „Solidarności”. Kościół żywił się tą słabością – zbudował, za zgodą władz, rekordową liczbę obiektów sakralnych, które udostępniał także opozycji.
– Kościół był najlepiej przygotowany organizacyjnie, kadrowo i ideowo do zmiany ustroju. W żadnym innym państwie socjalistycznym Kościół nie utrzymał tak silnych wpływów jak w Polsce. Umocniły się one gwałtownie w latach 80., a uchwalona na kilka tygodni przed wyborami 4 czerwca 1989 r. przez Sejm PRL ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego dawała Kościołowi niesłychanie silny status formalny. Powoływała komisję wspólną rządu i Episkopatu, Komisję Majątkową,
zobowiązywała państwo do finansowania uczelni katolickich i opłacania duchownym składek na ubezpieczenie społeczne, zezwalała na zakładanie przez Kościół mediów elektronicznych, przyznawała mu ulgi podatkowe i celne. Ta ustawa sytuowała Kościół w nowej rzeczywistości, pomogła mu w odniesieniu zwycięstwa w walce o ideę. Zresztą nie miał on żadnego konkurenta. Marksizm został rozbity, wyrzekli się go sami marksiści. Żadnej innej idei nie było.

[Santos]

Nie idź tą drogą
http://www.fakt.pl/Niedzielne-zakupy-to ... 209,1.html

[Ryszard O.]

Nie idź tą drogą
http://www.fakt.pl/Niedzielne-zakupy-to ... 209,1.html

Nawiązując do artykułu w podanym linku. Czy sprzedaż w niedzielę w kościołach gazetek nie jest również grzechem?