GP napisał(a):Ja jestem za delegalizacją wszystkich obecnych ugrupowań politycznych, usunięciem wszystkich obecnych polityków (nie tylko tych z pierwszych stron gazet), po prostu totalną czystką.
Następnym krokiem, jaki bym widział, to wybranie nowych polityków, który pracowaliby za stawki nie większe, niż 1800zł netto miesięcznie, niezależnie od tego, czy to radny, czy prezydent. Może wtedy byłaby większa szansa, że na stołkach będą ludzie z powołaniem, a nie...... (i tutaj pozostawiam pole, w którym każdy sobie może wpisać co zechce)
Wszytsko to bardzo ładne, tylko Tusk musiałby zdelegalizować Tuska a Kaczyński Kaczyńskiego.
Gdyby PIS na wyborach dostał 0% głosów to sam by się "zdelegalizował"
jak już kilka partii to zrobiła (pamięta ktoś n.p. PPPP?)
Ja tam bym sobie życzył aby w czasie wyborów dawano jeszcze raz kartki
z poprzednich wyborów.
Dalej, aby poseł który przy takiej weryfikacji zdobędzie mniejsze
(tu nawet można dać zastrzeżenie znacznie) poparcie niż to z jakim został
wybrany ponosi KONKRETNE konsekwencje (co najmniej zwrot diet poselskich,
nakładów na biuro i w ogóle zwrot wszystkich kosztów poniesionych przez państwo
czyli obywateli na funkcjonowanie tego pana jak posła łącznie z wycofaniem składek z ZUS i zwrotem poniesionych w międzyczasie kosztów leczenia).