Bez wielkiego szukania:
http://fakty.interia.pl/polska/news-par ... nId,927208"Gdyby nie finansowanie z budżetu, partie polityczne prawdopodobnie przestałyby istnieć. Co roku z pieniędzy podatników otrzymują ponad 70 milionów złotych subwencji. Same zbierają ledwo kilka. W najlepszym wypadku składki opłaca połowa ich członków. Szokować może też to, że wszyscy czynni członkowie partii to około 80 tysięcy osób, a więc niecałe 0,003 procent wszystkich wyborców."
I dla mnie właśnie tyle powinna wynosić frekwencja- 0.003%, o ile zagłosowaliby wszycy członkowie partii.Czyli w dalszym ciagu prawie 7 mln obywateli poparło ten pasożytniczy system. Oczywiście niespodzianek nie było, zgodnie z linkiem który zamieściłem 20.05. -
http://zasoby.politykainsight.pl/polity ... borcza.htm , może niie zgadzają się niektóre osoby ale to akurat nie ma znaczenia, bo liczą się partie.
viewtopic.php?f=12&t=88609&start=15 .
I poczułem się obrażony, gdy któryś z partyjnych głąbów stwierdził iż dlatego frekwencja jest tak niska bo Polacy nie nauczyli się jeszcze demokratycznego głosowania, nie mają takich nawyków, ja przez wszystkie wybory spełniałem obywatelski obowiązek, ale w końcu powiedziałem, że trzeba skończyć z tą farsą, bo czy zagłosuję czy nie to i tak wynik będzie taki jaki jest układ partyjny czyli uklad 0,003 wyborców a nie wola narodu.
pozdrawiam