Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Smolensk
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=84169
« Poprzednia strona  Strona 2 z 33  Następna strona »
Autor:  Pyramide [ piątek, 30 mar 2012, 09:16 ]
Tytuł: 

SP&C a kto Ci każe dyskutować czy odpowiadać. Siedź w swoim świecie słuchaj i czytaj ze zrozumieniem ze władza powinna być w rekach JK,media w rekach o.R,katastrofa Smoleńska to zamach,prawdziwi patrioci to tacy jak Ty a reszta to ZOMO czy opcja niemiecka,sukces Polski,legalnie wybrane władze tylko na warunkach PiS.Przykładów można mnożyć w setki. Jednak społeczeństwo nie chciało nie dało mandatu na takie harce i przypuszczam że nie da pomimo wielu uwag do obecnie rządzących.
Autor:  ZIZ [ piątek, 30 mar 2012, 11:11 ]
Tytuł: 

GeN napisał(a):Tu się wtrącę. Cała afera smoleńska budzi niesmak. Akurat jestem z podstawowego wykształcenia zawodowego związany z lotnictwem, mam za sobą i szkoły, i PZL SZD, i trochę kariery lotniczej. Że życie i zdrowie zweryfikowało plany? Cóż, bywa. Tym niemniej czuję się nieco bardziej kompetentny, "coś" tam potrafię, znam kilka osób lub takich co znają innych. W środowisku.

Zawodowo nigdy z lotnictwem nie byłem związany, ale po studiach technicznych rok spędziłem w lotnictwie. Siedem miesiecy na lotnisku wojskowym o prawie identycznych parametrach i podobnym wyposażeniu, jak to w Smoleńsku. O ILS-ie też wówczas nie było mowy. Tylko wieża była tam normalną wieżą a nie budą. Na sprzęcie, takim jak w Smoleńsku nie pracowałem, nie miałem oczywiście uprawnień. Ale na bazie dokonywaliśmy przeglądów, kalibracji i całego procesu okresowej obsługi tego "dziadostwa". I nie czuję się kompetentny by dyskutować o katastrofie smoleńskiej

GeN napisał(a):Dla rozwagi zapalczywym dyskutantom powiem tylko tyle, że sporo z tego, co słyszycie i widzicie to czwarty rodzaj prawdy w taksonomii Tischnera. Poza tym w wypadku konstrukcji lotniczych oraz ich katastrof wiele z intuicyjnych domysłów jest domysłami właśnie.

Otóz to.
Autor:  Santos [ poniedziałek, 2 kwi 2012, 12:54 ]
Tytuł: 

Przygotowania do "jasełek". Kiedy ci ludzie zrozumieją że to polityczna gra trupami z ich udziałem.Nawet w parlamencie europejskim tylko 10 osób obcych było zainteresowane wysłuchaniem teorii Pisu.
http://www.polskatimes.pl/artykul/54475 ... ,id,t.html
Autor:  Pyramide [ sobota, 7 kwi 2012, 07:46 ]
Tytuł: 

Proponuję aby p.Pięta z mężczyzną czytającym wszystko ze zrozumieniem- SP&C, zorganizował wzorem Warszawy, w imię rozumianego po swojemu patriotyzmu,"rocznicowe obchody" w Bielsku
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... elskobiala
Autor:  SP&C [ sobota, 7 kwi 2012, 08:12 ]
Tytuł: 

Pyramide napisał(a):Proponuję aby p.Pięta z mężczyzną czytającym wszystko ze zrozumieniem- SP&C, zorganizował wzorem Warszawy, w imię rozumianego po swojemu patriotyzmu,"rocznicowe obchody" w Bielsku
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... elskobiala

Jakieś kompleksy, że czytam ze zrozumieniem, jak większość tu obecnych? Trening czyni mistrza, wszystko przed Tobą.
Autor:  Pyramide [ sobota, 7 kwi 2012, 08:37 ]
Tytuł: 

SP&C wiem że "....ze zrozumieniem" ale z tylko z GP.
Autor:  SP&C [ sobota, 7 kwi 2012, 08:58 ]
Tytuł: 

Pyramide napisał(a):SP&C wiem że "....ze zrozumieniem" ale z tylko z GP.

Zrozumienie Twoich "tekstów" przerasta mnie. Czy jest na forum lekarz?
Autor:  ZIZ [ sobota, 7 kwi 2012, 12:08 ]
Tytuł: 

SP&C napisał(a):
Pyramide napisał(a):SP&C wiem że "....ze zrozumieniem" ale z tylko z GP.

Zrozumienie Twoich "tekstów" przerasta mnie. Czy jest na forum lekarz?

Absolutnie nie ma takiej potrzeby, wyjaśniałem to już w poscie numer 47 tutaj:
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewt ... 86#p144386

@Pyramide/ Srodze się zawiedziesz, ale GP w B-B i "Król Staś" nic specjalnie dla Ciebie, nawet przy pomocy SP&C, na miejscu nie zorganizują, jadą akurat 10-tego na obchody do Warszawy. :)
I nie załapiesz się, bo miejsc wolnych w autokarze już nie ma :lol:

Możesz jeszcze spróbować na 18-tego do Krakowa ale szczerze wątpię czy Cię zabiorą :D

ps. polecam książkę Barbary Stanisławczyk „Ostatni krzyk. Od Katynia do Smoleńska"

Zwolennicy obecnej ekipy rządzącej jak i przeciwnicy Prezesa (czasem to nie jest to samo)
nie dotykając nawet okładki już wyżyli się politycznie na tej pozycji. Może ze względu na tytuł lub autorkę.
A na kartach książki ani słowa o teoriach spiskowych, zamachu; o samej katastrofie zaledwie strzępy zdań. O czym więc ksiązka? Nie napiszę - przeczytajcie sami.
Autor:  Grego [ sobota, 7 kwi 2012, 14:13 ]
Tytuł: 

Najrozsądniejszy głos jaki zdarzyło mi się przeczytać w sprawie Smoleńskiej. http://www.altair.com.pl/start-5115
Autora przedstawiać zapewne nie muszę.
Autor:  ZIZ [ sobota, 7 kwi 2012, 15:39 ]
Tytuł: 

Grego napisał(a):Najrozsądniejszy głos jaki zdarzyło mi się przeczytać w sprawie Smoleńskiej. http://www.altair.com.pl/start-5115
Autora przedstawiać zapewne nie muszę.

Oczywiście, ze nie musisz, jest niekwestionowanym autorytetem. I jego wypowiedż utwierdza mnie w przekonaniu, ze jak ktoś interesuje się zawiłością wyjaśniania katastrof lotniczych to powinien zacząć od tego co napisałem w poście nr 10.

Polemizował z panem Edwardem Margańskim oczywiście nie będę. Sporo napisał o sztuce lądowania, poruszył i wyjaśnił fachowo kwestie najwazniejsze. Dla mnie jedno z ciekawszych zdań to cyt.:
"I tu trzeba wyraźnie, najwyraźniej powiedzieć: lądowanie na 2 NDB, a lądowanie wg ILS (dziś prawie zawsze uzupełniony o tzw. Dyrektywny System Sterowania), to absolutnie różne światy. Światy odległe o kilkadziesiąt lat."
W poście nr 17 napisałem dwa zdania o moim kontakcie z lotnictwem. Z punktu widzenia nawet pomocniczego personelu naziemnego, samo planowanie lotu na takie lotnisko i tak żle wyposażone a tym konkretnie modelem samolotu, nawet w warunkach atmosferycznych dogodnych jest z wielu względów absurdem, bo ryzyko jest zbyt duże. Tutka jest samolotem nie tylko o dużej bezwładności ale i o sporych opóżnieniach pomiędzy prawidłową reakcją pilota a wykonaniem manewru przez maszynę. Pas o szerokości 50 - 55 metrów nie pozostawia marginesu błędu np. w wypadku mocnego, nagłego wiatru bocznego. Tutka ma z pełnym obciążeniem dobieg rzędu 2300m a pas miał długość 2500m. Jak przyziemisz na 150 metrze to zatrzymujesz ją na krawędzi końca pasa. Rozważania czy i jak lądować są dla pilotów.
Dla mnie oczywiste jest, że na takie lotnisko wyposażone tylko w 2 NDB tą tutką nie lata się wcale. (E.Margański pisze o ILS wspomaganym przez DSS - to inny świat, tutaj mikroprocesory skorygują pozycję na ścieżce momentalnie)
Autor:  Pyramide [ sobota, 7 kwi 2012, 17:17 ]
Tytuł: 

Wreszcie oczywista oczywistość została objawiona /chyba przypadkowo przed 10.04./
Dwa wybuchy,winni "zbrodni" wskazani.Itd itd
http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-sm ... temat.html
Bracia Rosjanie może czas na ujawnienie treści rozmów wewnątrz samolotu?
Autor:  Grego [ sobota, 7 kwi 2012, 17:26 ]
Tytuł: 

A mnie najbardziej zaimponowało stwierdzenie: "Ale zaszokowały mnie publiczne wypowiedzi w telewizji i w prasie Pana Porucznika, niby pilota, który stwierdza, że udało mu się wylądować mimo trudnych warunków (gorszych niż minima dla tego lotniska), i że warunki te są jeszcze gorsze, niż podawane przez wieżę, że się pogarszają, że kolega na cięższym samolocie może spróbować i owszem." Oto jak bez żadnego wnikania w szczegóły techniczne, na gorąco zostało obnażone sedno sprawy. Rozumowanie pilota, który nie ma prawa ryzykować. Jednak nie tylko ryzykuje, ale jeszcze się z jasnym czołem chwali, że mu się udało!!!
Autor:  ZIZ [ sobota, 7 kwi 2012, 19:31 ]
Tytuł: 

@Grego / Nie wiem dlaczego doświadczonego pilota i konstruktora z najwyższej półki zszokowały oświadczenia pilota wojskowego. Wyjaśnijmy dwie kwestie. Pilot wojskowy jest szkolony do zadań, w których pewne ryzyko poniesie więc absolutnie nie powinien pilotować prezydenckiego samolotu bo ma inną mentalność niż cywilny. Szokujące jest to, że wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego i pułk dalej obsługuje oficjeli, a jest to sedno sprawy i dalsza część wywodu pana Margańskiego jet absolutnie słuszna.
Drugą kwestią jest wyrwa w szkoleniu pilotów przed dwudziestu paru laty. Zamiast przeprowadzić lustrację w polityce, gospodarce, sprawiedliwości powywalano na emeryturę najbardziej doświadczoną kadrę instruktorów wojskowych bo byli czerwoni.
Znamy takie przysłowie czy też modlitwę: Boże, chroń mnie od (fałszywych) przyjaciół bo od wrogów sam się obronię. Zamiast pruć po agentach pruto po kadrach z odmiennej opcji politycznej. Wyszkolenie pilotów wojskowych wymaga wielu lat i ciągłości kadr.
Autor:  Grego [ sobota, 7 kwi 2012, 21:54 ]
Tytuł: 

Ja myślę, że to raczej kwestia procedur niż wyszkolenia. Margańskiego zszokowało, że żadnych procedur nie ma, skoro pilot ląduje w warunkach, które sam przyznaje, były poniżej minimum.
Piloci PLL LOT w większości wywodzą się z lotnictwa wojskowego. Mimo to latają bez problemu i bardziej intensywnie. WP straciło mi 8, casę, C 130 i tupolewa w parę lat. Oczywiście liczę tylko loty pasażerskie. Bojowe i szkolne są poza tematem. LOT dzięki Bogu nic. Ci sami ludzie, tak samo wyszkoleni, inna firma.
Na temat lustracji wolałbym się nie wypowiadać, bo ani się znam, ani w ogóle nie widzę związku. Żadnej lustracji ani dekomunizacji w WP nigdy nie było. Dawni polityczni porobili kariery, jakich by nigdy nie zrobili w komunie. A tylko oni byli tak naprawdę upolitycznieni. Piloci, czy inni wojskowi mieli inne sprawy na głowie niż jakieś tam marksizmy i leninizmy. Jeżeli ich wywalano, to z powodu kurczącego się lotnictwa (obecnie jest ok. czterokrotnie mniejsze niż za komuny) , a nie ideologii. Upartyjnienie odbywało się z automatu. No ale to osobny temat zupełnie.
Autor:  ZIZ [ sobota, 7 kwi 2012, 22:32 ]
Tytuł: 

@Grego/ Bo w PLL LOT ich przeszkolono i naprostowano na kwestie priorytetu bezpieczenstwa pasażerów. Piloci i instruktorzy w WP za komuny mieli rzeczywiście inne sprawy na głowie niż chore ideologie, jednak jakieś głupie czystki porobiono, pomimo tego upartyjnienia z automatu i szkolenia w cccp też pewnie z automatu.

Długo wstrzymywałem się od pisania na jakimkolwiek forum, blogu czy też w komentarzu pod artykułami o katastrofie. Teraz, po przejrzeniu dowodów przedstawionych przez komisję Macierewicza wypowiem się obszerniej.

Aby przeprowadzić dowód tezy o wypadku czy też o zamachu należy dokładnie znać i sprecyzować założenia. A tych nadal brakuje:

1/Nie wiemy, czy trzy dni wcześniej samolot Putina lądował korzystając wyłącznie z 2 NDB czy też rozwinięto przenośny ILS (ze wspomaganiem DSS lub bez).
2/ Jeżeli tak, to czy był kompatybilny z tutką i czy delegacja z Tuskiem z niego skorzystała.
3/Po "brawurowym" wylądowaniu 10.04 Jaka 40 nieudane podejście zaliczył Iljuszyn z Moskwy. Nie znamy żadnej treści rozmów z tej maszyny, nie wiemy dlaczego lotniska nie zamknięto.
(Jeżeli IŁ nie dał rady to tutka miała dużo mniejsze szanse. Przy korygowaniu lotu w ostatnim momencie nad ziemią górnopłat Ił ma, przy identycznym przechyle, mniejsze szanse na zahaczenie gondolą lub zrobienie "cyrkla" niż dolnopłat tutka.)
4/Nie zostały wyjaśnione okoliczności i powody (ani tym bardziej nie wiadomo kto -czy też z czyjej inicjatywy)) rozdzielenia uroczystości delegacji na dwa terminy 07.04 i 10.04.

Dowodzenie jakiejkolwiek tezy bez wyjaśnienia powyższych (i kilku innych pomniejszych) kwestii jest bezprzedmiotowe. Te braki nie pozwalają mi na rzeczowe formułowanie tez a tym bardziej na dowodzenie czegokolwiek.
Te braki nie są zrozumiałe przez np. @Pyramide, która nabija się z raportu Macierewicza.
Zarówno raport ruski (jak MAK-iem zasiał :P ) jak i Klicha bez ujawnionych wyżej założeń też nie nadają się do dyskusji.
Natomiast postawienie pod sąd i wsadzenie do pierdla wielu osób (decydentów) które bezkrytycznie podchodziło do latania tutką na takie "wypasione" lotnisko jest dla mnie sprawą bezdyskusyjną.
Strona 2 z 33 Strefa czasowa: UTC + 1