Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Emerytury, wielkie uzgodnione oszustwo

Dyskusje o politykach, partiach politycznych i szeroko pojętej polityce.

Postprzez Piotrek » czwartek, 26 kwi 2012, 15:12

W tej chwili właśnie trwa debata w sejmie w tym temacie, sala jest prawie całkowicie pusta, Ci co zostali albo drzemią albo dłubią brudnymi paluchami w różnych otworach, co za bydło, i my ich wybraliśmy, chyba jednak zrezygnuję z uczestnictwa w kolejnych wyborach, bo nie widzę nikogo uczciwego w tej bandzie hołoty. Taka "ważna" reforma, i takie lekceważenie nas zwykłych obywateli, których to dotyczy, tak, po co dyskutować jeśli już wszystko zostało z góry ustalone, poza nami najbardziej zainteresowanymi. Opozycja oczywiście mówi mądre stwierdzenia przy pustej sali, ale po zdobyciu władzy natychmiast zmieni poglądy i będzie ustawiać system tak żeby zdobyć dla siebie jak największe profity. Lag chyba jednak masz rację co do Polski, ale nie tej 99% wyzyskiwanych, a 1% wyzyskujących elit partyjnych. Od ponad trzydziestu lat oszczędzam na moją emeryturę, a okazuje się, że tych pieniędzy nie ma bo z nich są płacone emerytury teraźniejszych emerytów, więc może ktoś mi odpowie gdzie są pieniądze, które oni płacili przez całe swoje pracowite życie. Partyjni złodzieje wykorzystali je dla swoich brudnych interesów, bo przeciez nie dla nas, tych którzy ich wybraliśmy żeby nas reprezentowali., pozdrawiam
Piotrek
użytkownik
 
Posty: 3140
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Mikuszowice Krakowskie pod lasem

Postprzez GeN » czwartek, 26 kwi 2012, 17:25

Piotrek napisał(a):Od ponad trzydziestu lat oszczędzam na moją emeryturę, a okazuje się, że tych pieniędzy nie ma bo z nich są płacone emerytury teraźniejszych emerytów, więc może ktoś mi odpowie gdzie są pieniądze, które oni płacili przez całe swoje pracowite życie

Jak to gdzie? Poszły na emerytury emerytów ich poprzedzających. Tak działa ten model, a jego korzeni należy szukać jeszcze za Kanclerza Bismarcka. Uogólniając chodzi o to, że składkując dokonujesz wirtualnego kapitalizowania, gdy tymczasem w wymiarze realnym Ty utrzymujesz ze swej pracy aktualnych emrytobiorców, pozostając w wierze, że gdy nadejdzie Twój czas wówczas pracujący zrzucą się na wyliczone świadczenie. To pewne zgrubne przybliżenie, są warianty i opcje, lecz idea jest właśnie taka: Ty dziś, jutro tobie. Plus parę gadek o solidarności społecznej.

Koncepcja w sumie nie jest zła, działała dziesięciolecia. Jednak potrzebne są założenia, o których spełnienie dzisiaj trudno. Po pierwsze warto zauważyć, że gdy wprowadzano takie systemy emerytalne to dzietność była duża, zdecydowanie większa niż 2,15 (w metodologii TFR), co zapewniało większość pracujących nad emerytami. Po drugie przekroczenie magicznej granicy emerytalnej udawało się tylko pewnemu odsetkowi pracujących. Po trzecie długość życia na emeryturze była krótsza. Tymczasem postęp medycyny dość ostro poprawił wyniki przeżywalności, dziś dożycie wieku emerytalnego nie jest wielkim sukcesem. Ponadto długość życia, a więc pobierania świadczeń wzrosła. No najważniejsze - spadła dzietność, i to ostro. Dla przykładu w Polsce obecnie wynosi on około 1,31 (czy nawet mniej, z głowy podaję), a tymczasem dopiero podana powyżej wartość, czyli 2,15, zapewnia wymianę pokoleń.

Tak oto zwyczajnie za mało ludzi pracuje, a zbyt wielu pobiera świadczenia, aby obowiązujący model rentowy mógł funkcjonować. Że przy okazji marnotrawny jest i niewydajny, to kolejna sprawa, jednak podstawowy błąd tkwi w podstawowych założeniach. Więc reforma jest niezbędna, potrzebna. Natychmiast. Rząd usiłuje coś tam zrobić, opozycja coś innego, tak naprawdę w grę wchodzą inne aspekty. To reanimowanie trupa, pomadowanie zombie i udawanie, że fajna laska z niego jest.

Teraz smutne będzie. Bo tak naprawdę to trzeba by powiedzieć prosto, że koniec imprezy, czas sprzątać talerze i wycierać podłogi. Nie ma. Moje, Twoje i innych składki poszły w pizdu. System nie działa i działać nie będzie. Jak ktoś liczył na sutą emeryturę, to sobie przeliczył nie to, co powinien. Gdyby szukać winnych, to też za bardzo nie ma kogo obić pod pręgierzem, bo w sumie do raportu powinno stanąć całe społeczeństwo. Choćby i za uparte trzymanie się życia, za zbyt mało bachorów. Nawet gdyby naród się zaparł i w czynie społecznym z tygodnia na tydzień w mozole spoconych prześcieradeł przyszłość swych emerytur wykuwał, to już też za późno. Ciekawe jaka siła polityczna miałaby odwagę to powiedzieć?

Dla minimalizacji strat należałoby już dziś, teraz, zamknąć sklepik z emeryturami. Nieodwołalnie. Bo każdy kolejny rok, każda "naprawa" systemu, to tak naprawdę tylko coraz bardziej kosztowna katastrofa. Przypomina to sytuację, w jakiej znalazła się pewna znana mi z widzenia rodzinka. Kredycik, malutki najpierw, potem kolejny, w tym częściowo na spłatę poprzedniego. Potem następny, wszak naciskają na spłatę. Następnie już prowidentowe i inne, z końcówką w komorniczym piekle. Z ich możliwościami intelektualnymi kompletny kanał, bez wyjścia. Gdyby zdobyli się na radykalny krok i nawet wpadając pod komornika urwali spiralę po którymś z pierwszych kredytów... Ale pojechali dzielnie do końca. Identycznie nasz system emerytalny, im dłużej się łudzimy, tym mocniej nas kiedyś pierdyknie. Dziś też zaboli, mocno, lecz nie tak jak za kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Teraz Piotrku wskaż mi palcem jakiegokolwiek polityka, który to powie ludziom w twarz. Co więcej: powie i będzie dalej politykiem?
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez lag » czwartek, 26 kwi 2012, 19:48

Precz z polska!
Trzeba zaczac od nowa, bo wszystko poszlo w zlym kierunku.
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez Pan Kazimierz » czwartek, 26 kwi 2012, 20:04

lag napisał(a):Precz z polska!
Trzeba zaczac od nowa, bo wszystko poszlo w zlym kierunku.

Zacząć od nowa??? Dzieciaku to nie jest gra komputerowa że możesz zrobić restart to po pierwsze a po drugie co cie to obchodzi przecież niedługo wyjeżdżasz :P
Ale rację masz - to poszło w złym kierunku.
Ostatnio edytowano czwartek, 26 kwi 2012, 20:04 przez Pan Kazimierz, łącznie edytowano 1 raz
Pan Kazimierz
użytkownik
 
Posty: 4926
Na forum od: 9 cze 2008, 12:03

Postprzez lag » czwartek, 26 kwi 2012, 20:32

Zacząć od nowa można - patrz - Islandia.
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez Grego » czwartek, 26 kwi 2012, 21:34

Można, czy nie można, wkrótce będzie trzeba zacząć od nowa. Bo to co jest już się wali.
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Postprzez lag » czwartek, 26 kwi 2012, 22:00

Otóż to. I oby jak najszybciej się zawaliło.
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez Piotrek » piątek, 27 kwi 2012, 06:34

GeN, to nie jest takie proste i do końca prawdziwe jak opisałeś. Może ten system w założeniu powinien tak funkcjonować. Gdybym pracował na emeryturę uczciwego emeryta, który przepracował całe czynne życie, może być. Ale doskonale wiesz, że my pracujący w dużej mierze utrzymujemy bandę uprzywilejowanych nierobów. Nie będę wymieniał tych grup społecznych, każdy wie. I reforma powinna zmierzać do uszczelnienia systemu, zlikwidowania istniejących przywilei, większej kontroli państwa w państwie czyli ZUS-u, a znajdą się potrzebne miliardy. A nie jak zwykle na jeszcze większym dojeniu i okradaniu tych najuczciwszych tych, którzy finansują ten cały gówniany interes. Czy partyjne elity nie rozumieją, że jak nas wyniszczą, to nie będzie funduszy ani na ich luksusowy byt ani na utrzymanie ich faworytów. Zrównanie wieku emerytalnego dla mężczyzn i kobiet do 65 roku życia-tak, ale absurdem jest przedłużanie dla mężczyzn do 67 lat. Politycy twierdzą, że średnia wieku mężczyzn wynosi 72 lata, tylko ilu dożywa tego wieku a ilu wcześniej umiera, najczęściej na raka w wieku około 60 lat. Chciałbym widzieć statystyki umieralności mężczyzn w zależności od wieku, a nie statystyki wieku tych co przeżyli. A sprawa zatrudnienia po piędziesiątce to odrębny absurdalny i bardzo śmieszny temat, też chciałbym widzieć statystyki tych pracujących zwłaszcza po sześćdziesiątce. I naraz wszystko ma się zmienić? Ktoś zrobi ruch magiczną pałeczką i wszystko będzie dobrze, u nas?co za bzdura. Robi się tą reformę, nie żeby polepszyć los większości Polaków i zapewnić im byt na starość uczciwie pracującym ale po to żeby elity i wybrańcy mieli skąd w dalszym ciągu czerpać kasę. I ja cały czas mam odczucie, że ktoś kradnie zapracowane przeze mnie pieniądze, pieniądze na moją starość.
pozdrawiam
Piotrek
użytkownik
 
Posty: 3140
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Mikuszowice Krakowskie pod lasem

Postprzez sweeper » piątek, 27 kwi 2012, 06:59

a ja się zastanawiam o co jest takie bicie piany...
poprawcie mnie jeżeli się mylę - 67 lat to wiek umowny
na tyle bowiem wyliczono okres potrzebny do odłożenia składek niezbędnych do pokrycia emerytur, rent i mojej przyszłej emerytury - tak aby starczyło "dla wszystkich" do 110 roku życia (na tyle bowiem ZUS ma ustaloną granicę wieku)

tym samym można postawić sobie dwa pytania
1. co w przypadku kiedy na niezbędne składki zapracuję już w wieku 45 lat, przecież mógłbym przejść na emeryturę jeżeli uznam, że proponowana kwota mi wystarczy zamiast bezsensownie tyrać do 67 roku - zgodnie z warunkami postawionymi przez Państwo Polskie wypracowałem co miałem wypracować
2. co w przypadku kiedy na niezbędne składki nie zapracuję nawet w wieku 67 lat i dostanę głodową emeryturę? będę musiał dalej pracować (do 70, 75 czy nawet 80 lat) i odkładać tak aby przeżyć jakoś godziwie emeryturę

zatem granica 67 lat nic nie zmienia w życiu przeciętnego Polaka który i tak jak będzie chciał mieć większą emeryturę będzie musiał pracować jeszcze dłużej
i będzie taki stan się utrzymywał tak długo jak długo będzie powszechny system emerytalny
można to zmienić na model amerykański, ale czy jest on lepszy? nie sądzę...

i jeszcze jedno - zwróćcie uwagę na ilość przepracowanych lat,
kiedy ja zaczynałem swoją pierwszą legalną pracę miałem 16 lat, obecnie mam prawie 10 lat pracy za sobą
przeciętny 25 latek dopiero zaczyna swoją pracę więc nawet jeżeli będzie ona stała to już jest o 5 lat do tyłu w opłacaniu składek emerytalno-rentowych, jak zatem pokryć powstające braki?
Ostatnio edytowano piątek, 27 kwi 2012, 07:02 przez sweeper, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
sweeper
użytkownik
 
Posty: 2974
Na forum od: 12 sie 2008, 16:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez GeN » piątek, 27 kwi 2012, 10:29

Piotrek - oczywiście, że opis był uproszczony, nie miejsce tu, a i miejsca brak, by się rozczulać nad detalami. Chodziło o ogólne zasady. Natomiast nie zgadzam się z tezami, jakoby wystarczyło "uszczelnić system" i będzie kraina szczęśliwości. To czysty populizm, kłamstwo nastawione na pozyskanie głosów w wyborach, nie wierz w te opowieści rozsiewane przez... no właśnie, przez polityków. Bo "uszczelnić" co? Wskaźnik bezpośredniego zasilania funduszu emerytalnego wynosi w zaokrągleniu 20% ubruttowionej pensji (w rzeczywistości trochę mniej). GUS podał, że średnia krajowa to 4000. Czyli z takiej średniej krajowej na emerytury idzie 800, gdy minimalna emerytura 2012 to 799,18. Tak oto ze średniej krajowej można sfinansować co najwyżej najniższą emeryturę, nie uwzględniając żadnych kosztów pośrednich (proszę się nie czepiać maksymalnego uproszczenia wyliczeń, tu chodzi zobrazowanie systemu, nie ustalanie wypłaty). Tymczasem "średnia krajowa GUS" to coś na kształt jednorożca - ładne dla oka, miłe dla ducha, podobno ktoś kiedyś widział, lecz złośliwi zaliczają do stworzeń mitycznych. Po prostu metodologia ustalanie jest co najmniej kontrowersyjna. Więc tak naprawdę do kociołka wpada jeszcze mniej wkładu. Tymczasem rośnie liczba osób w wieku poprodukcyjnym, spada w wieku produkcyjnym i będzie jeszcze gorzej. Bez znaczenia dla ostatecznego efektu jest to, czy wyrówna się wiek kobiet i mężczyzn, czy przedłuży okres aktywności o ileś lat, czy cokolwiek innego. To tylko przedłużenie agonii. No i wzrost ostatecznego kosztu. To znaczy... owszem, system można uratować w ten sposób, gdy zrówna wiek emerytalny i wydłuży okres składkowy tak, by dożywał emerytury nieliczny uparty element, reszta niech zdycha na stanowisku pracy. A rozliczanie i karanie? Jak najbardziej, należy się dyscyplina na gołą dupę wielu naszym wybrańcom. Tyle że to jak z ukaraniem podpalacza - fajnie że siedzi, no ale od tego zgliszcza się nie odbudują.
Ostatnio edytowano piątek, 27 kwi 2012, 10:29 przez GeN, łącznie edytowano 1 raz
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez TSP » niedziela, 29 kwi 2012, 11:15

TSP
użytkownik
 
Posty: 252
Na forum od: 5 cze 2007, 21:09

Postprzez Grego » środa, 9 maja 2012, 10:54

Dlaczego? Jeżeli wiek emerytalny będzie wyższy niż oczekiwana długość życia, to pieniędzy powinno wystarczyć. :) Nieboszczyk emerytury nie potrzebuje, składkę może zagospodarować ZUS na potrzeby administracji. Przy ostrych cięciach i niewielkiej podwyżce składki jest nadzieja. Tylko ci głupi ludzie nie chcą pracować do śmierci. Cóż za brak zrozumienia dla podstawowych zasad państwa prawa? :(
Grego
użytkownik
 
Posty: 4789
Na forum od: 27 maja 2010, 07:26

Postprzez GeN » środa, 9 maja 2012, 12:44

Obywatelu! Wspomóż Polskę czynem, umieraj przed terminem!
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez staszeks » środa, 9 maja 2012, 15:35

GeN napisał(a):Obywatelu! Wspomóż Polskę czynem, umieraj przed terminem!

jakieś znajome te słowa.
;)
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez GeN » środa, 9 maja 2012, 19:40

No. To taki stały punkt w chaotycznym świecie, więc bądźmy wdzięczni naszym kochanym przywódcom kolejnym. Przynajmniej jest punkt odniesienia, przynajmniej jest jasny cel :D
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Następna strona

Powrót do Kącik polityczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości

cron